Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

- Nie mam "prawej ręki" - mówi Bożenna Bukiewicz

Alicja Bogiel 68 324 88 46 [email protected]
Bożenna Bukiewicz, posłanka. Z zawodu inżynier mechanik. Prowadziła działalność gospodarczą. Przewodnicząca regionu lubuskiego w PO, jest w prezydium klubu i radzie krajowej partii
Bożenna Bukiewicz, posłanka. Z zawodu inżynier mechanik. Prowadziła działalność gospodarczą. Przewodnicząca regionu lubuskiego w PO, jest w prezydium klubu i radzie krajowej partii fot. Mariusz Kapała
- Nasz region w Platformie jest coraz mocniejszy. Przyszedł czas na ministerstwa i udział w zarządzie partii - mówi BOŻENNA BUKIEWICZ, szefowa lubuskiej PO przed partyjnymi wyborami, które odbędą się w sobotę w Zielonej Górze.

- Witamy "starą, nową" przewodniczącą lubuskiej PO...
- To się jeszcze okaże. Owszem, wszyscy mówią, że znów zostanę wybrana, ale zjazd jest w sobotę.

- Rządzi pani w lubuskiej PO niepodzielnie. Może nie dba pani o następców, choćby taką prawą rękę...
- Jest czterech zastępców przewodniczącego, ale faktycznie, "prawej ręki" nie mam. Każdy lider marzy o tym, by mieć mocne wsparcie współpracowników, choć w polityce jest to dość rzadkie. Niestety.

- Wróćmy do kontrkandydatów. Mówi się, że Henryk Maciej Woźniak mógłby znów próbować zawalczyć.
- To jego decyzja.

- Wskazywano też marszałka, ale on zaprzecza. Podobno dlatego, że zagroziła mu pani utratą stanowiska w samorządzie.
- Bzdura. Gdyby wygrał, byłby szefem partii i marszałkiem. Gdyby przegrał, nie mogłabym go sama odwołać z funkcji marszałka. Ludzie przeceniają ważność głosu przewodniczącego. Wystarczy przypomnieć, że w samorządzie wojewódzkim już jeden głos decydował przy tym stanowisku. To decyzje kolegialne.

- Podział w lubuskiej PO przebiega jak w innych sferach: północ kontra południe. Jak zakończyła się sprawa wykluczenia przez panią kilku gorzowskich delegatów na sobotni zjazd?
- Odwołania rozpatrywał zarząd i wszystkie uznał za bezzasadne. Niestety, w Gorzowie koła są pompowane, manipulowane. Zajmiemy się tym po wyborach. Na pewno przyjrzymy się dokładnie każdej sprawie, by nie skrzywdzić przy okazji Bogu ducha winnych ludzi. Chodzi o to, by zweryfikować stan osobowy w kołach, aktywność członków.

- Ilu Lubuszan głosowało w prawyborach w PO?
- 39 procent z 1.800, czyli około 700 osób. Mało. Jeszcze nie mam wyników z poszczególnych powiatów, ale po ich otrzymaniu na pewno przyjrzymy się sprawie. Szefowie niektórych okręgów będą musieli wyciągnąć wnioski z niskiej aktywności członków.

- Nasza PO nie jest zbyt widoczna w Polsce. Żadnego ministra w rządzie nawet nie mamy.
- Od niedawna jest wiceminister Waldemar Sługocki. Teraz na pewno będziemy zabiegać o stanowiska w ministerstwach i w zarządzie partii. Kiedy kształtował się rząd, u nas była wojenka i trzeba było gasić pożary. Teraz jest czas, by wzmocnić nasz region.

- Czym zajmiecie się na sobotnim zjeździe? Będą jakieś kontrowersyjne wystąpienia?
- Podsumujemy obecną kadencję, wybierzemy władze statutowe. Może będą jakieś ciekawe dyskusje. Proszę przyjść, zapraszamy.

- A kto będzie kandydatem PO na prezydenta Gorzowa?
- Nie wiem. Wybiorą go członkowie partii. Tu jeszcze nikt nie dostał poparcia żadnego koła.

- A kiedy dowiemy się, czy Zielona Góra postawi na Elżbietę Polak, czy Roberta Dowhana? Koło nr 1 niepokoi się, że nie ma jeszcze decyzji.
- Podejmie ją już nowa rada.

- Na ostatnim zjeździe po kilku wystąpieniach sporo delegatów wybrało katering, a nie partyjne dyskusje...
- (śmiejąc się) Teraz katering zamówiliśmy na 12.00.

- Dziękuję.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska