Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie mogą gasić pożarów, bo nie mają mundurów

(wak)
- Tą starą pompę muszę naprawić. Przyda się do szkoleń i na zawody - powiedział Andrzej Stachura
- Tą starą pompę muszę naprawić. Przyda się do szkoleń i na zawody - powiedział Andrzej Stachura Czesław Wachnik
- Nie możemy jeździć do pożarów, bo nie mamy atestowanych mundurów. Wprawdzie te co mamy dostaliśmy w prezencie od Holendrów, ale są nieodpowiednie. Stąd jesteśmy ugotowani - usłyszeliśmy od Andrzeja Stachury, naczelnika Ochotniczej Straży Pożarnej w Myszęcinie, gmina Szczaniec.

Nasz rozmówca dodał, że jego ludzie mają hełmy, sprawny jest samochód i pompa, wcześniej wszyscy a więc cała ósemka przeszła przeszkolenia, ale brak odpowiednich mundurów sprawia, że strażacy stoją bezczynnie. - Ostatnim przykładem był pożar w Wolimirzycach. Mogliśmy tam jechać ale komendant gminny straży nie zezwolił na wyjazd - przekonywał naczelnik Stachura.

Brygadier Dariusz Poczesny z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Świebodzinie informuje nas, że za zaopatrzenie strażaków ochotników w mundury odpowiada samorząd a konkretnie wójt gminy. - My nie możemy finansować strażaków, możemy im jedynie przekazać niezbędny sprzęt np. węże czy pompę gaśniczą ale w przypadku tzw. środków ochrony indywidualnej czyli mundurów, adresatem jest wójt.

Czytaj więcej w poniedziałkowym, papierowym wydaniu Gazety Lubuskiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska