Przypomnijmy: w marcu 1999 r. sąd ogłosił upadłość Polskiej Wełny. Na tej samej rozprawie sąd z urzędu wszczął postępowanie w sprawie trzech byłych członkiń zarządu firmy: Jadwigi B., Krystyny S. i Małgorzaty I. Zarzucił im przekroczenie art. 5 Prawa upadłościowego, czyli to, że nie złożyły w wymaganym terminie wniosku o ogłoszenie upadłości firmy (prawo nakazuje, aby wniosek taki wpłynął w ciągu dwóch tygodni od czasu zaprzestania spłaty długów).
Postanowienie w tej sprawie zielonogórski Sąd Rejonowy wydał na podstawie art. 172 Prawa upadłościowego w maju ubiegłego roku. Orzekł, że Jadwiga B. i Krystyna S. nie będą mogły prowadzić działalności gospodarczej przez trzy lata, a Małgorzata I. przez dwa lata. Nie wolno im będzie również pełnić funkcji reprezentanta lub pełnomocnika przedsiębiorcy, a także zasiadać w radach nadzorczych i komisjach rewizyjnych spółek.
Ukarane złożyły apelację od tego postanowienia. We wrześniu 2000 r. Sąd Okręgowy zakończył postępowanie w tej sprawie uchyleniem kary wobec Małgorzaty I. (sąd stwierdził, że brak było podstaw do pozbawienia jej praw gospodarczych), ale apelacje Jadwigi B. i Krystyny S. oddalił. W ten sposób utrzymał wobec nich wymierzoną przez Sąd Rejonowy karę śmierci gospodarczej.
Jadwiga B. i Krystyna S. wniosły o kasację tego postanowienia. Skierowały ją za pośrednictwem Sądu Okręgowego. Ten uznał, że ukaranym nie przysługuje kasacja, bo tak mówią Prawo upadłościowe i Kodeks postępowania cywilnego. Wtedy Jadwiga B. i Krystyna S. złożyły zażalenie do Izby Cywilnej Sądu Najwyższego.
Sąd Najwyższy przyznał rację Sądowi Okręgowemu. W uzasadnieniu napisał, że od orzeczeń wydanych na podstawie art. 172 Prawa upadłościowego kasacja nie przysługuje. Potwierdził, że ostatecznym środkiem odwoławczym w tej sprawie jest apelacja, którą ukarane już wykorzystały. Tym samym postanowienie o śmierci gospodarczej jest prawomocne.
Obie członkinie zarządu nie mogą więc prowadzić działalności gospodarczej, a ich nazwiska będą figurować w rejestrze dłużników niewypłacalnych Krajowego Rejestru Sądowego.
Sprawę Polskiej Wełny bada wciąż wydział śledczy zielonogórskiej Prokuratury Okręgowej. Być może więc członkowie zarządu firmy (z różnych okresów działalności przedsiębiorstwa) staną też przed sądem oskarżeni o przekroczenie prawa spółek handlowych. Prokuratura czeka na opinię biegłego z zakresu księgowości, który bada dokumentację spółki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?