Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie robimy na złość

Tomasz Rusek
ZBIGNIEW ŻBIKOWSKI ma 54 lata, pracuje w Urzędzie Marszałkowskim. Do rady dostał się z okręgu nr 3.
ZBIGNIEW ŻBIKOWSKI ma 54 lata, pracuje w Urzędzie Marszałkowskim. Do rady dostał się z okręgu nr 3. fot. Paweł Siarkiewicz
Rozmowa ze ZBIGNIEWEM ŻBIKOWSKIM, radnym Lewicy i Demokratów

- Tylko 11 radnych z poprzedniej kadencji - w tym pan - znalazło się w nowej Radzie Miasta. O czym to świadczy? - O niczym. Po prostu ludzie wybrali innych radnych. I dobrze. W końcu jest demokracja, prawda? Rada została odświeżona, wyjdzie to nam na dobre. Zresztą nie czuję już podziału na nowych radnych i starych.

- A kogo panu najbardziej brakuje w nowym składzie rady? - Bożeny Stańczyk (była w poprzedniej kadencji radną SLD - dop. red.). To przebojowa, bardzo rzetelna kobieta. Typ wojowniczki o dobrą sprawę. Potrafiła szybko ogarnąć wiele spraw, była zawsze przygotowana i gotowa do rozmowy nawet na najtrudniejsze tematy.

- A funkcji wiceprzewodniczącego panu brakuje? - Nie, ani trochę. Byłem nim dwie kadencje i wystarczy. Zresztą koledzy z partii namawiali mnie i na trzecią kadencję, ale odmówiłem i zaproponowałem Pawła Leszczyńskiego. To świetny fachowiec, specjalista od administracji. Poradzi sobie.

- Pański klub też sobie poradził: nie macie większości, ale wasze pomysły przechodzą, bo dogadaliście się z Platformą Obywatelską... - Owszem, to nie tajemnica: mamy porozumienie z radnymi PO. Ale to żadna koalicja ani układ. Po prostu mamy za sobą kilka spotkań, podczas których ustaliliśmy, że nie robimy sobie na złość, tylko dogadujemy się co do pojedynczych pomysłów. Wierzę, że wyjdzie to miastu na dobre.

- A o co chodzi w sporze Lewicy i Demokratów z Grażyną Wojciechowską i Stefanem Sejwą? Dlaczego nie tworzycie jednego klubu? Przecież startowaliście z tych samych list? - Na pana Sejwę patrzę z dystansem, na to, co robi, co mówi, jak się zachowuje. On razem z panią Grażyną chcieli rządzić klubem, stawiać warunki, we dwoje decydować za nas czworo (tylu jest członków SLD - dop. red.). Nie mogliśmy się na to zgodzić. A także na żądanie, by wiceprzewodniczącą była radna Wojciechowska. O to tak naprawdę poszło.

- Dziękuję.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska