Najpierw w winnicy państwa Pacholaków w Mozowie dowiedzieliśmy się, jak się hoduje winorośl, że robi się z niej nie tylko wino, ale też dżemy, soki i olej. Podziwialiśmy chodzące po łące konie i dlatego pan Hubert (pilot) zaproponował wycieczkę do Drzonkowa. Tam mogliśmy podziwiać piękne zwierzęta i poszaleć na nowiutkim placu zabaw.
Kolejnym etapem podróży był skansen w Ochli. Przyglądaliśmy się pracy Jana Papina - rzeźbiarza, który pracuje nad płaskorzeźbą "Rejtan. Upadek Polski" na podstawie obrazu Jana Matejki. Zjedliśmy olbrzymi obiad w staropolskiej restauracji. Mieliśmy warsztaty garncarskie. I to była dopiero zabawa!
Lepić chcieli wszyscy, bo przecież "nie święci garnki lepią". Niestety, praktyka nie okazała się taka prosta. Brudni po łokcie wyszliśmy jednak bez garnków. Tylko Marcinowi udało się coś ulepić. Mamy miały potem niezłe pranie!
Z Ochli pojechaliśmy do zielonogórskiej palmiarni, gdzie zachwyciły nas cudne rośliny i świetna fontanna przed budynkiem. Przewędrowaliśmy przez miasto i zmęczeni wsiedliśmy do autokaru, by po dniu pełnym wrażeń wrócić do Gorzowa.
Impreza była świetna! Pogoda też dopisała. Nic dodać, nic ująć.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?