Parcela za stówę
Do tej pory za standardową, siedmioarową parcelę w tym miejscu trzeba było zapłacić blisko 100 tys. zł. Teraz, by stać się właścicielem działki pod przysłowiowy kawałek własnej trawy wystarczy mieć w kieszeni 70 tys. zł. Za taką cenę gmina zamierza wystawić w przetargu z początkiem października trzy kolejne działki.
- Nic dziwnego, że nikt nie chciał się tu budować. Cena wystawiona przez miasto była zbyt wysoka, mówi Zbigniew Budzyński, mieszkaniec osiedla graniczącego z ul. Tatrzańską - Pamiętam, że za te 700 metrowe działeczki chciano nawet 120 tysięcy, byłem w poprzedniej kadencji radnym i wiele razy proponowaliśmy zejście ze stawek. Bez skutku. Teraz zainteresowanie powinno wzrosnąć.
Syndrom minionych czasów
Pięć lat temu, gdy w całym kraju szalał popyt na nieruchomości, radni zdecydowali się na zainwestowanie w teren. Liczyli, że wydane na doprowadzenie mediów 3 mln 657 tys. zł szybko się zwrócą. Mylili się. Do dziś na postawienie domu w tym miejscu zdecydowało się zaledwie dwóch inwestorów. Uzbrojony grunt zarasta trawą i chaszczami. Zdarza się, że ustawione tam lampy uliczne świecą się całymi dniami i jakoś nikomu to nie przeszkadza, może z wyjątkiem przechodniów, których drażni wyrzucanie pieniędzy w błoto. Do zbycia pod budownictwo mieszkaniowe przy Tatrzańskiej pozostały jeszcze 23 działki. Marek Opara, żarski przedsiębiorca zaznacza, że tylko ładowanie tak dużych pieniędzy w uzbrojenie działek pod budownictwo mieszkaniowe, przy ruchliwej trasie to syndrom minionych czasów i marnotrawstwo.
-Wszyscy wiemy, jakich działek do zabudowy szukają ludzie- mówi Opara. - Z drugiej strony jako podatnik potrafię liczyć i wiem, że gdyby nawet według najbardziej optymistycznego scenariusza sprzedano wszystkie działki, to i tak miasto "będzie w plecy" przynajmniej 1,5 miliona. Ciekaw jestem czy, odpowiedzialni za to urzędnicy poniosą konsekwencje.
Niska cena przyciągnie inwestorów?
Radny Józef Szczotka broniąc stanowiska miasta, podkreśla, że uzbrajanie terenów to obowiązek gminy.
- Takie inwestycje nigdy się nie zwrócą, tak jak inwestowanie w szpitale, kulturę czy oświatę - zaznacza Szczotka.
Teren jest oświetlony, posiada kanalizację deszczową i sanitarną oraz sieć wodociągową. Wzdłuż przyszłego osiedla biegnie też ścieżka rowerowa. Jerzy Wojnar, sekretarz Urzędu Miasta w Żarach twierdzi, że obniżką cen uda się przyciągnąć potencjalnych inwestorów.
- Udogodnieniem ma być modernizowana obecnie droga dojazdowa, poszerzana z wygodnymi chodnikami - wylicza.- Ktoś, kto nosi się z zamiarem kupna działki bierze takie rzeczy pod uwagę.
Czy dzięki obniżce cen coś drgnie i miasto małymi kroczkami spienięży działki? Zobaczymy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?