Po wielkim sukcesie DS-a oraz Wii japońska firma Nintendo radzi sobie coraz gorzej. 3DS zaliczył bardzo nieudany start, ale z czasem wyszedł na prostą. Trudno jednak mówić o sukcesie równie dużym co poprzedni handheld. Największą porażką jest jednak WiiU. Konsola kompletnie nie radzi sobie w rywalizacji z PlayStation 4 oraz Xbox One. Mimo kilku udanych gier na wyłączność, sprzęt praktycznie nie jest wspierany nowymi tytułami przez największych wydawców, a samo Nintendo tworzy produkcje na tyle specyficzne, że nie trafiają one w gusta wielu konsumentów.
Nic więc dziwnego, że japońska korporacja od jakiegoś czasu oficjalnie pracuje nad nową konsolą nazwaną roboczo NX. Analitycy z firmy Macquarie Capital Securities zdradzają pierwsze informacje na temat sprzętu. Według nich Nintendo w listopadzie tego roku wprowadzi do sprzedaży nowy handheld, który zapewne zajmie na rynku miejsce 3DS-a. Z kolei w 2017 roku pojawi się konsola stacjonarna, która będzie mocno współpracować z wydanym nieco wcześniej sprzętem przenośnym. Cena handhelda miałaby wynieść 200 dolarów. Nie wiadomo jednak ile Nintendo będzie chciało otrzymać za samego NX-a.
Japońska korporacja od lat znana jest z niecodziennych pomysłów, które z początku wydawały się kompletnie nietrafione. Tak było z DS-em czy Wii. Ostatecznie obie konsole okazały się gigantycznym sukcesem komercyjnym. W wypadku WiiU i 3DS-a było jednak inaczej i nowe rozwiązania nie podbiły rynku. Jak będzie w przypadku NX-a? Według analityków Macquarie Capital Securities nowa konsola ma mocno współpracować z PC-taki, smartfonami, a nawet sprzętami konkurencji (na razie wymienia się tylko PlayStation 4). Prawdopodobnie w czasie tegorocznych targów E3 Nintendo wreszcie odkryje karty i oficjalnie przedstawi swój nowy produkt.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
