Nowe chodniki na osiedlu Pomorskim

Wreszcie bezpieczne będą dzieci, które chodzą do szkoły i przedszkola. Jest już chodnik wzdłuż gimnazjum.

Kończy się budowa prawie półkilometrowego chodnika, który biegnie m.in. wzdłuż budynku gimnazjum i podstawówki. Przed sylwestrem pracownicy firmy wykonującej budowę wykańczali inwestycję. Ciąg dla pieszych z czerwonego bruku wygląda estetycznie. Ale przede wszystkim poprawia bezpieczeństwo na osiedlu.

Zapłaciło miasto
- Faktycznie dzieci do szkoły chodziły ulicą. Chodnika z prawdziwego zdarzenia nie było. Często maluchy mijały się z autami - wspomina Marta Kowal. Teraz sytuacja się zmieniła. Budowa chodnika kosztowała 70 tysięcy złotych. Pieniądze wyłożyło miasto.

Zdaniem radnego PiS Jacka Budzińskiego, chodnik na Pomorskim może być pierwszym krokiem do polepszenia współpracy pomiędzy miastem a spółdzielniami.

- Tą inwestycją udowodniliśmy, że możemy się dogadać. Chodnik powstał, bo udało nam się wpisać te pieniądze do budżetu na 2006 rok - mówi Budziński, który był inicjatorem budowy wraz z byłym radnym Zbigniewem Mikulewiczem. - A skoro udało się na Pomorskim, to czemu ma się nie udać gdzie indziej?

Budziński ma jeszcze jeden pomysł.

Dla poprawy bezpieczeństwa
- Na najbliższej sesji chcę zapytać władze miasta, czy w podobny sposób można wspomóc także inne inwestycje. Przedsięwzięcia, które moglibyśmy dofinansować. Szczególnie chodzi mi o te rzeczy, które poprawiają bezpieczeństwo mieszkańców - mówi radny.

Pomysł radnego PiS podoba się także politykom lewicy.

- Czemu nie? Każde rozwiązanie, które prowadzi do wzajemnej współpracy dla dobra mieszkańców jest korzystne.

W tym przypadku na przykład można by wspomóc choćby budowę parkingów na osiedlach jak również działalność wspólnot mieszkaniowych. Szkoda, że w poprzedniej kadencji taka współpraca się nie rozwijała. Oby w przyszłości było jej jak najwięcej - dodaje Edward Markiewicz z SLD.