Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowe lokale socjalne w Sulechowie

Eugeniusz Kurzawa 68 324 88 54 [email protected]
- Jeszcze kilka dni i nowe mieszkania socjalne przy ul. Armii Krajowej oddamy do użytku - zapowiada Mateusz Lubieniec, kierownik odbudowy historycznego domu Violi
- Jeszcze kilka dni i nowe mieszkania socjalne przy ul. Armii Krajowej oddamy do użytku - zapowiada Mateusz Lubieniec, kierownik odbudowy historycznego domu Violi fot. Krzysztof Kubasiewicz
- Do końca listopada oddamy Violę - mówi Mateusz Lubieniec z Peberolu, kierownik rekonstrukcji historycznego gmachu, gdzie będzie 18 mieszkań socjalnych. - To lokale dwupokojowe, jednopokojowe, różnej wielkości.

KOMU PRZYSŁUGUJE LOKAL SOCJALNY?

KOMU PRZYSŁUGUJE LOKAL SOCJALNY?

Uchwałą rady miejskiej rodzinie, w której dochód "na głowę" nie przekracza 423,77 zł lub osobie, której dochód nie przekracza 600,34 zł. Nie można mieć praw do innego lokalu, a metraż w dotychczasowym mieszkaniu nie może mieć więcej niż 5 mkw. na osobę.

Niemiec Joseph Völla był do śmierci w 1965 r. właścicielem budynku - zwanego potocznie Viola - przejętego ostatecznie przez samorząd. Gmach został tak zrujnowany, że trzeba było go rozebrać. - W tym samym miejscu postawiliśmy nowy obiekt z zachowaniem historycznego kształtu - tłumaczy Mateusz Lubieniec.
Oddanie Violi będzie oznaczać, że przez osiem lat rządów burmistrz Ignacy Odważny przygotował łącznie 62 nowe lokale socjalne. Żadna gmina w regionie nie podjęła podobnego wyzwania. - To jest przecież jedno z podstawowych zadań samorządu - tłumaczy Odważny. - Uznałem, jeszcze w pierwszej kadencji, że trzeba pomagać ludziom w trudnej sytuacji mieszkaniowej i to się w znacznej mierze udało.

- Na tym nie koniec! - zapowiada Kazimierz Kotowski, dyrektor Zakładu Gospodarowania Mieniem Komunalnym, który zarządza "socjalami". - W przyszłym roku gmina przymierza się do kolejnych mieszkań w Dębinkach. Według projektu w dwóch budynkach powstanie 14 lokali.
Jednak kolejka po mieszkania nie maleje. Kotowski uważa, iż sukcesem już jest, że nie rośnie, mimo że na miejsca tych, którzy dostali swój kąt przybywają nowi, w tym z wyrokami eksmisyjnymi. Tymczasem samorząd ma obecnie, licząc stare i te nowo wybudowane, tylko 160 mieszań socjalnych rozrzuconych po całej gminie. Wszystkie są zasiedlone.
- W kolejce po lokale komunalne i socjalne czekają 134 rodziny, w tym 87 na socjale - sięga po dane Kotowski. - Do tego dochodzi 86 rodzin z wyrokami eksmisyjnymi, im też przysługuje prawo do mieszkania.

Rodziny lub lokatorzy zakwalifikowani w końcu do zamieszkania w socjalu dostają co najmniej 5 mkw. "na głowę". - Mieszkanie jest fajne, okolica przyjemna, a w pobliżu działki - opowiadała mi Danuta Michalska. Odwiedziłem ją, gdy tylko rozgościła się w przydziałowym bloku socjalnym przy ul. Piaskowej. Dostała 32 mkw. - Jest pokój, kuchnia i łazienka - pokazała. Kilka lat wcześniej rozmawiałem z pierwszymi lokatorami socjali przy Walki Młodych. Od wielu z nich biła radość, że pierwszy raz w życiu są na swoim. Dla niezamożnych ludzi uszczęśliwionych mieszkaniem ten własny, choć skromny metraż okazuje się niesamowicie ważny.
I co jeszcze istotne... - Nie sprawdziło się krakanie niektórych, że socjale będę siedliskami patologii i nędzy - cieszy się dyrektor Kotowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska