- Bardzo się cieszyliśmy - opowiada pan Ryszard. - Kiedyś byliśmy samodzielni, a później „przyklejono” nas do sołectwa Leszno Dolne. To duża wieś i większość funduszu sołeckiego szła właśnie tam. Nie powiem, w zeszłym roku dostaliśmy z Leszna Dolnego 2.750 zł, które wydaliśmy na organizowanie naszej cyklicznej imprezy, czyli święta jagody, na stoły pod wiatę i inne wydatki. Ale na ten rok mamy już własny fundusz w wysokości 8.364 zł. Za te pieniądze możemy bardzo wiele zrobić. Między innymi kupić kosiarkę. W tej chwili każdy z sąsiadów kosi sam wspólny plac.
Marzeniem mieszkańców Szprotawki jest budowa chodnika przez wieś. Ich domy są położone przy bardzo ruchliwej trasie krajowej nr 12. - Tutaj często tir wyprzedza tira - zaznacza R. Czuchraj. - Pisaliśmy juz do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, ale nie dostaliśmy odpowiedzi. Pomaga nam burmistrz, który również napisał do GDDKiA. Mamy nadzieję, że się doczekamy.
Największym marzeniem mieszkańców Szprotawki jest własna świetlica lub choćby sala, w której mogliby się spotykać. Jeśli nie uda się postawić tradycyjnego budynku, to burmistrz Józef Rubacha zapowiedział zastanowienie się nad specjalnymi kontenerami na 60-80 osób, w których mogłyby odbywać się zebrania wiejskie, czy też inne uroczystości. W nowym sołectwie to konieczne, bo nie ma szkoły, od której ludzie mogliby wynajmować gabinety.
Starsze i młodsze dzieci dojeżdżają do placówek w Wiechlicach. Codziennie przed 8.00 przyjeżdża po nie busik, który odwozi je po lekcjach, czy zajęciach w przedszkolu, o godz. 15.30.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
