Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy przewodniczący Rady Miejskiej w Drezdenku ma akt oskarżenia

Krzysztof Korsak 95 722 57 72 [email protected]
- Jestem niewinny. Bez dwóch zdań - mówi radny Adam Kołwzan.
- Jestem niewinny. Bez dwóch zdań - mówi radny Adam Kołwzan. fot. Krzysztof Korsak
- Adam Kołwzan zostanie skazany, a pcha się na przewodniczącego rady - zaalarmował nas Czytelnik. Sprawdziliśmy: do sądu rejonowego w Strzelcach wpłynął akt oskarżenia, ale wyroku jeszcze nie ma.

Adam Kołwzan (w rozmowie z nami nalegał, żeby podawać jego imię i nazwisko, zamiast pisać Adam K.) to były zastępca śp. burmistrza Romana Cholewińskiego. Jego szef zmarł w październiku zeszłego roku, w tym samym czasie zakończyła się jego przygoda z urzędem. Kilka tygodni później został wybrany do rady w ramach wyborów uzupełniających. Także w wyborach z 21 listopada tego roku wybrano go do nowej rady.

Akt oskarżenia sporządziła prokuratura rejonowa w Strzelcach. Zastępca prokuratora Sebastian Tatul tłumaczy, że zrobiono to 21 czerwca tego roku. Obecnie sprawa jest w toku. A. Kołwzan jest oskarżony o to, że jako zastępca burmistrza i osoba uprawniona do wystawiania dokumentów, przekroczył swoje uprawnienia.

Jak? Prokuratura uważa, że sfałszował dokumenty. - Podpisał cztery protokoły posiedzeń komisji gminnej do spraw działalności pożytku publicznego, ale te komisje nie odbyły się - mówi S. Tatul. Dodaje, że Kołwzan na podstawie tych protokołów podpisał osiem umów o przekazanie dotacji gminnych dla tzw. organizacji pożytku publicznego, m.in. klubów sportowych z gminy Drezdenko czy dla niepełnosprawnych dzieci.

- Gmina miała pieniądze, ale nie można przyznawać ich ot tak. Powinna się zebrać komisja, powinno być posiedzenie, z posiedzenia protokół. A w tym przypadku komisja się nie zebrała, a oskarżony podpisał protokoły z zebrania - wyjaśnia zastępca prokuratora Tatul.

Kolejną rozprawę sądową przewidziano na 22 grudnia. Zgodnie z ordynacją wyborczą, jeżeli Kołwzan zostanie skazany, straci mandat radnego. Grozi mu także do pięciu lat pozbawienia wolności.
- Jestem niewinny. Bez dwóch zdań - mówi A. Kołwzan. Według niego jest to zagrywka polityczna jego przeciwników.

- To nowa jakość prowadzenia polityki, która nastała wraz z nowym burmistrzem Pietruszakiem. Takich rzeczy się nie robi. To szukanie na siłę powodów do pozbycia się konkurencji. To nie jest fair - mówi Kołwzan. I odsyła nas do swojego adwokata Krzysztof Łopatowskiego z Gorzowa.

- Rzadko mówię takie rzeczy publicznie, a szczególnie do gazety, ale w tym wypadku nie może być innego wyroku, jak uniewinniający. Powołuję się na moje wieloletnie doświadczenie zawodowe. Adam Kołwzan nie fałszował żadnych dokumentów. Podpisał nie protokoły, a tylko projekty protokołów, bo nie było w nich podpisów innych członków komisji - mówi Łopatowski. Pytamy go, czy Kołwzan, podpisując projekty protokołów wiedział, że komisje się nie odbyły.

- Wiedział, dlatego nie brał podpisów od pozostałych członków. Podpisał projekt, bo myślał, że komisja się odbędzie. Żeby ten projekt protokołu był dokumentem w rozumieniu prawa karnego, musiałby mieć podpisy wszystkich członków komisji - odpowiada mecenas. I podkreśla, że komisja tak naprawdę wcale nie była potrzebna do przekazania pieniędzy dla organizacji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska