Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

O serialu Netflixa nowosolanie mówią "petarda"! Polecają sobie nawzajem, oglądają 6 odcinków pod rząd. "Wielka woda" uderzyła też w Lubuskie

Eliza Gniewek-Juszczak
Eliza Gniewek-Juszczak
Centrum Nowej Soli. Główną ulicą płynie woda. To był lipiec 1997 roku. Zobacz więcej zdjęć w galerii >>>
Centrum Nowej Soli. Główną ulicą płynie woda. To był lipiec 1997 roku. Zobacz więcej zdjęć w galerii >>>Mieszkańcy Nowej Soli/ Grupa Nowa Sól wczoraj/Facebook
Nie było dotąd serialu telewizyjnego, który wzbudziłby tyle emocji w Nowej Soli, choć miasto nawet w nim nie zagrało. Ale historia, której dotyczy jest wciąż żywa. - Ten temat nadal żyje wśród nowosolan, rezonuje - ocenia Mateusz Pojnar, autor książki o tej powodzi pt. Rzeka ma zawsze rację.

Powódź tysiąclecia. Serial Wielka woda

Zalane ulice, czy góry worków z piaskiem w serialu Wielka woda Netflixa wyglądają, jak na zdjęciach z Nowej Soli. Bo tak samo tutaj woda płynęła ulicami i tak samo mieszkańcy ładowali piach do worków, aby bronić miasta. A nad rzeką latał helikopter.

Serial w reżyserii Jana Holoubka i Bartłomieja Ignaciuka powstał na podstawie scenariusza Kaspra Bajona i Kingi Krzemińskiej. Natomiast pomysłodawczynią i producentką serialu jest Anna Kępińska.

Tytuł dostępny jest od niemal tygodnia, a wielu nowosolan już go obejrzało. Wśród kilkudziesięciu komentarzy, jakie otrzymaliśmy, nie ma ani jednego, który skrytykowałby serial. Mieszkańcy są pod wrażeniem. Polecają go sobie.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

"Petarda jest! Wciągnęłam w jeden wieczór. Polecam". "Obejrzany jednym ciągiem". "Wciągnęłam od razu całość".

- Pamiętam to doskonałe. Oj, ile ja tych worków układałem. Nie zapomnę nigdy - przyznał pan Sławek.

- Polecam serial! Miałam 5 lat. Obraz zamazany, we mgle, ale trochę pamiętam. Nie zapomnę helikopterów nad Odrą - napisała pani Paulina.

- Oglądałam i wspomnienia wróciły - opowiedziała nam inna nowosolanka. - Wracaliśmy wtedy z wesela kuzynki z Lublina i pamiętam, jak byliśmy ostatnim samochodem, który wjechał do Nowej Soli. Jechaliśmy już zalewaną ulicą. Za nami zamknęli całkiem wyjazd. A potem wszystkie ręce w górę i na wały, worki z piaskiem układać.

Tak wyglądała wielka woda w Nowej Soli. Mieszkańcy pokazali swoje zdjęcia w facebookowej grupie Nowa Sól wczoraj.

Producentka opowiada, że w scenach kręconych w zalanym mieszkaniu budowane były specjalne baseny na wodę, a lokacje były dobierane tak, by stropy wytrzymały dodatkowy ciężar wody.

Ciekawostki o serialu "Wielka Woda" opowiedziane przez twórc...

Powódź w Nowej Soli. Książka "Rzeka ma zawsze rację"

O tym, że temat powodzi tysiąclecia ma ogromne znaczenie dla mieszkańców Nowej Soli, świadczy też popularność nowej książki na ten temat "Rzeka ma zawsze rację". Autorem jest dziennikarz Tygodnika Krąg i Gazety Wyborczej Mateusz Pojnar.

- Sądząc po dwóch spotkaniach autorskich i po rozmowach z bohaterkami i bohaterami książki, ten temat nadal żyje wśród nowosolan, rezonuje - mówi autor. - Szczególnie w lipcu, gdy mamy rocznicę fali kulminacyjnej, ale nie tylko. Wspominają wspólną walkę w obronie miasta przed wielką wodą, czasem pojawia się też wzruszenie. "Powódź tysiąclecia" jest jednym z najważniejszych wydarzeń w najnowszej historii Nowej Soli.

Kolejne spotkanie z autorem książki odbędzie się w Bibliotece Publicznej w Bytomiu Odrzańskim w środę, 19 października, o godz. 18:00.

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska