MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Od czarownicy do robotów

LESZEK KALINOWSKI
Jestem niewinna! Przestańcie! Nie chcę umierać! krzyczy kobieta przywiązana do słupa. Ludzie nie przestają układać z chrustu stosu. Za chwilę ogień oczyści miasto ze złych mocy. Palenie czarownic na stosie to tylko jeden obraz dawnej Zielonej Góry. Za chwilę postać w czerni kreśli nad miastem znak krzyża. Przed ratuszem, kościołem leżą martwi ludzie.

- Chcąc pokazać przeszłość Zielonej Góry nie mogliśmy zapomnieć o dramatycznych wydarzeniach i o strasznej zarazie, dziesiątkującej mieszkańców mówi Katarzyna Hrynkiewicz z VII LO w Zielonej Górze. Życie płynęło jednak dalej, zajmowano się tkaniem sukna, zbiorem winogron, produkcją wina. A po pracy zabawy.
Jak opowiedzieć historię, teraźniejszość i przyszłość swego miasta, Niemcom, Francuzom Zrezygnowali ze słów. Najpierw powstał scenariusz, stroje, potem muzyka.
- Przesłuchaliśmy w radiowęźle wszystkie płyty. Złożyć różne kawałki w sensowną całość pomógł nam student WSP Radosław Radziński przyznaje Wojciech Rębisz, jedyny chłopak w aktorskim zespole. Ale nie narzeka na brak męskiego towarzystwa. Z dziewczynami rozumie się doskonale. Agnieszka Konieczna dodaje, że przebieranie się do kolejnych scen dostarcza wielu zabawnych sytuacji.
Akt II: teraźniejszość Zielonej Góry. Przysporzył uczniom najwięcej problemów. Bo przecież współczesność miasta nie odbiega wyraźnie od tego, co dzieje się gdzie indziej. Ale i z tym sobie poradzili. Śniadanie z ,,Gazetą Lubuską" w ręku. Podróż zatłoczoną ,,ósemką" do pracy, szkoły, na zakupy... Spotkanie w kawiarni. Dyskoteka. Plotki.
Myszką po regionie
Myśląc o teraźniejszości, przyszłości uczniowie przygotowali przewodnik po Zielonej Górze i okolicach, wykonali makietę szkoły po modernizacji, grę na temat regionu, wystawy, prace literackie, przeprowadzili ankietę. Polskie pomysły spodobały się partnerskim szkołom w Niemczech i Francji, które też wykonają podobne zadania i całość zostanie wydana w trzech językach. To tylko niektóre elementy, jak mówi nauczycielka Małgorzata Riedel-Kościuczuk, wspólnego działania w ramach Europejskiego Programu Edukacyjnego ,,Sokrates-Comenius".
Dziewczyny siedzą przed komputerem. Na ekranie obrazki i pytania w języku niemieckim. Trzeba odpowiedni krajobraz lub znak dopasować do pytania.
- To chodzi o Kargową
- Naciśnij na tę łąkę podpowiada koleżanka.
- A gdzie ty w Kargowej masz jezioro
- No, kliknij!
Tym razem się nie udało. Dziewczyny zapamiętają: jak zechcą wybrać się nad jezioro, to na pewno nie do Kargowej.
- Grę ,,Poznajemy nasze regiony" wymyśliliśmy my, ale była to gra planszowa. Niemcy przerobili ją na komputerową wyjaśnia Karolina Assman.
Lepszemu poznaniu się służyć ma przewodnik po Zielonej Górze i okolicach.
- Są w nim informacje o zabytkach, tanich noclegach, wyżywieniu, dyskotekach, pubach, atrakcyjnych trasach. Nagraliśmy też film na wideo opowiada Ewa Kaszuba. Nasz pomysł spodobał się Francuzom i Niemcom, którzy skorzystali z naszego pomysłu. Wydaliśmy wspólny przewodnik.
O bieżących sprawach informuje szkolna gazetka ,,Comenius", którą składa m.in. Damian Kłos.
- Zdarzyło się raz, że wszystkie materiały w komputerze gdzieś zniknęły. Na szczęście dziwnym trafem się odnalazły. Może to jacyś kosmici chcieli się czegoś od nas dowiedzieć pyta Damian.
Niemodne prawo
Z krajobrazu Zielonej Góry zniknęły wieże kościołów i ratusza. Prostokątne budynki przypominają roboty. Guziki, diody. Wokół pełno plastikowych butelek, puszek. Zielonogórzanie w srebrnych uniformach poruszają się niezdarnie, sterowani przez jakąś maszynę.
- Czy jest szansa na uratowanie tego, co w człowieku i wokół niego żywe i piękne uśmiech, śpiew ptaków zastanawia się Agnieszka Filipowska zapowiadająca spektakl.
Akt III: przyszłość. Kosmiczne stroje spowodowały, że ciężko się grało, przyznają Natalia Macioszek i Jolanta Modrow.
Jaka będzie przyszłość młodych ludzi Czy wiążą ją z regionem, w którym mieszkają Na to pytanie próbowali odpowiedzieć licealiści na podstawie przeprowadzonych przez nich ankiet.
Przepytaliśmy 290 osób, w tym 200 uczniów ostatnich klas szkoły podstawowej, 90 LO i 100 studentów zielonogórskich uczelni wylicza Weronika Radczyc.
Biorąc pod uwagę łączne wyniki, można stwierdzić, że 40 proc. maturzystów i uczniów podstawówek chce studiować na lubuskich uczelniach. Więcej, bo 51 proc., odpowiedziało, że swą przyszłość wiąże właśnie z regionem. Spośród 100 ankietowanych studentów, 40 zamierza mieszkać i pracować w woj. lubuskim.
Z badań wynika też, że znacznie mniej młodych ludzi niż jeszcze parę lat temu chce dziś wyjeżdżać za granicę, by tam ułożyć sobie życie.
Młodzież najchętniej studiowałaby ekonomię, marketing i zarządzanie, informatykę, a spośród kierunków humanistycznych psychologię. Modna jest też turystyka. Najpopularniejszym zawodem okazał się, najogólniej mówiąc, zawód finansisty. Widać górę biorą względy ekonomiczne. Na dalszy plan zeszły zawody dotąd bardzo popularne, np. policjant (nie jest tak dobrze płatny w porównaniu z innymi i stał się niebezpieczny). Coraz mniejszą popularnością cieszy się zawód nauczyciela, także wśród studentów kierunków pedagogicznych WSP!
Zaskakuje mała liczba osób, które chcą zostać prawnikami. Na 190 uczniów tylko 4. Ten niedawno tak popularny kierunek i zawód traci ze względu na trudności w dostaniu się na studia i barierę finansową (bardzo drogie studia zaoczne i prywatne). Podobnie jest z lekarzami.
- Młodzież doskonale wie, jakie kierunki są modne, bo na to pytanie, wymieniano najczęściej prawo, marketing i zarządzanie, medycynę, informatykę, ekonomię, filologie zauważa nauczycielka Małgorzata Jankowska. We własnych decyzjach kieruje się praktycznymi względami, swoimi możliwościami, koniecznością studiowania na miejscu ze względów finansowych.
Moment mocy
Z przyszłością wiąże się także nauka języków obcych. Bo jakże inaczej przyjdzie nam żyć w Zjednoczonej Europie Na 290 ankietowanych 48 proc. uczy się języka niemieckiego, 38 proc. angielskiego, po 6 proc. francuskiego i rosyjskiego. Nieliczni poznają włoski i hiszpański. Dlaczego 40 proc. badanych wskazało, że motywem do nauki języków obcych jest zdobycie atrakcyjnej pracy. Głównie sądzą tak studenci. Licealiści wskazują raczej na podróże i kontakty towarzyskie.
Zaskakujące jest to, że 8 studentów uczy się języka obcego, bo musi, a dwóch twierdzi, że do niczego ta nauka im się nie przyda. Z pracą nie wiążą też dzisiejszego wkuwania obcych słówek uczniowie podstawówek.
- Może za mało uświadamia się od dziecka potrzebę poznawania języków obcych, kultury innych narodów, a nawet to, że jesteśmy regionem przygranicznym i koniecznością staje się znajomość języka niemieckiego zastanawia się M. Jankowska.
Na pytanie, czy uważasz, że wstąpienie Polski do Unii Europejskiej będzie korzystne dla twojej przyszłości, aż 44 proc. badanych odpowiedziało, że nie wie. Wynika z tego, iż wciąż za mało mówi się o UE i Polsce w perspektywie członkostwa w UE.
A planować trzeba. I marzyć np. o szkole przyszłości z fontannami, kortami, obiektami sportowymi i elewacją w kolorach Zielonej Góry. Taką makietę wykonał Grzegorz Sobolewski. Podziwiają ją teraz w Esens w Niemczech. A Joanna Trocner zdobyła pierwsze miejsce w literackim konkursie ,,Szkoła moich marzeń". W pracy napisała o szkole, w której ,,pozna wszystkie mądrości świata". A kiedy ją opuści, ,,będzie wiedziała, że wszystko jest możliwe, względne, moment mocy jest teraz, miłość jest po to, by przynosiła szczęście, każdą rzecz można zrobić w inny sposób".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska