- Ale te dzieciaki mają wyobraźnię - świebodzinianka Teresa Makowska nie może wyjść z podziwu. Wspólnie oglądamy pierwszą po dwóch latach ekspozycję w Muzeum Regionalnym w Świebodzinie. Wystawa " Świebodzin w oczach dziecka" prezentuje prace nadesłane na XV edycję konkursu organizowanego przez placówkę ze szkołą podstawową nr 7.
Na jednym z rysunków świebodziński ratusz zdegradowano do roli zabawki w kocich łapach. Ten symbol miasta znalazł się na większości prac. Nieprzypadkowo, bo właśnie w nim swoją siedzibę ma muzeum. Salę zwiedzamy w towarzystwie Marka Nowackiego, dyrektora placówki i kustosz Danuty Miliszewskiej.
Nad odnowieniem sal muzealnych czuwała pracownia konserwatorska z Torunia. A konkretnie Ryszard i Danuta Żankowscy. Przez remont ratusza placówka była nieczynna. Przy okazji poprawiono wygląd sal muzealnych i odkryto prawdziwe cuda. Aby je zobaczyć, trzeba popatrzeć w sufit w dużej sali muzealnej.
- Zwróćmy uwagę na te figury geometryczne - tłumaczy dyrektor Nowacki. - Nie tylko na lamperiach znajdują się podobne motywy. To wystrój malarski imitujący kamienne ciosy. Mamy do czynienia z malarstwem iluzjonistycznym. Jak sama nazwa wskazuje, ten sposób malowania daje iluzję rzeczywistości. Pierwsze wzmianki o nim pochodzą jeszcze ze starożytności. W czasach nowożytnych styl był popularny w okresie baroku.
Artyści łączyli iluzjonistyczne fragmenty architektury z pejzażem i martwą naturą. W przypadku świebodzińskiego muzeum, podziwiamy jednak "tylko" motywy architektoniczne. - Podobne znajdują się w ratuszach w Lwówku Śląskim, w kościołach Jaworznie, Dobrocinie i czeskim zamku na Hradczanach - wyjaśnia kustosz Danuta Miliszewska.
Odkrycia rzucają nowe światło na bogatą historię świebodzińskiego ratusza. Ten jeden z ciekawszych zabytków miasta pochodzi, o czym świadczy gotycki wystrój części piwnic, jeszcze z XV w. W 1541 r. niemal doszczętnie zniszczył go ogień. Obiekt odbudowano w stylu renesansu niemieckiego w oparciu o wzorce późnogotyckie.
Opierając się na źródłach XIX i XX wiecznych dotychczas przypuszczano, że ratusz był budowany dwuetapowo. W XVI wieku tuż po pożarze miałoby być dobudowane jedno skrzydło. Teraz okazuje się, że budynek rozbudowano nieco wcześniej, pod koniec XV lub początku XVI w. - Wielka szkoda, że z żeber z lat 70. usunięto prawie całość dekoracji z końca XV i XVI wieku - mówi dyrektor Nowacki.
Remont sal muzealnych kosztował 22 tys. zł. Pieniądze dał wojewódzki konserwator zabytków. Czy muzeum będzie promować swoje odkrycia? - Będziemy obecni podczas nocy muzeów - zapowiada dyrektor Nowacki. - A jak jeszcze skorzystamy na tym odkryciu? Czas pokaże.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?