- Dawniej buzdygany był symbolem hetmańskiej władzy. Od kilkunastu lat są nagrodami dla najlepszych żołnierzy, którzy są wzorem dla innych. Kapitan Kaliciak zasłuzył na te wyróżnienie - mówi jego kolega kpt. Szczepan Głuszczak z 17. WBZ.
Międzyrzecki oficer jest zwiadowcą, ma za sobą kilka misji. Pięć lat temu podczas tzw. powstania Al Sadra w Iraku kierował obroną ratusza w Karbali. Był wtedy dowódcą kompani rozpoznawczej. Przez trzy dni dowodzeni przez niego polscy i bułgarscy żołnierze odpierali ataki uzbrojonych po zęby bojówkarzy szyickiego duchownego Muktady Al Sadra i rebeliantów z tzw. Armii Mahdiego.
Międzyrzeczanie stoczyli wtedy największą bitwę w powojennej historii naszego wojska! Żaden z nich nie zginął. Przez lata szczegóły tej operacji były utrzymywane w tajemnicy. Poznaliśmy je dopiero trzy miesiące temu i opisaliśmy w artykule ,,Wróciłem z piekła do domu'' z 11-12 października ub.r. Teraz koledzy postanowili uhonorować oficera Buzdyganem. - Cieszy mnie, że doceniono nasz udział w tej misji i akcji. Liczę na wsparcie kolegów z jednostki, dywizji i mieszkańców Międzyrzecza - mówił nam wczoraj.
Oni dostali już Buzdygany
W poprzednich latach buzdyganami nagrodzono m.in. ówczesnego dowódcę 17. WBZ gen. bryg. Kazimierza Jaklewicza, który obecnie jest komendantem szkoły oficerskiej we Wrocławiu. Rok temu laureatem plebiscytu został mjr Tomasz Biedziak, zastępca dowódcy 1. batalionu piechoty zmotoryzowanej 17. WBZ. W 2007 r. był zastępcą dowódcy polskiej grupy bojowej podczas pierwszej zmiany w Afganistanie. Na kandydatów może głosować w internecie; [email protected].
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?