Paliło się osiem pawilonów na obrzeżach bazaru, nieopodal mostu granicznego. Ogień strawił głównie ubrania, torby i inne towary z materiału. Prawie wszystkie budy należą do miejscowych handlowców. Powyginane blachy pawilonów, wszędzie pełno spalonych resztek garderoby i kartonów. Tak wygląda krajobraz po pożarze.
Kobieta w średnim wieku, o śniadej cerze zbiera resztki nadpalonej bielizny. Kiedy zagadujemy, czy dużo straciła, przykłada palec do ust: - Panie, nie wolno nic mówić, bo będą badać sprawę.
Czytaj jutro w papierowym wydaniu "Tygodnika Żarsko-Żagańskiego"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?