Kanał Siedlicki wypełnia zmarznięta woda i krzaki. Dlatego też na razie niemożliwe są jakiekolwiek prace. - Woda musi spaść do rozsądnej głębokości, wtedy zaczniemy prace - mówi Jan Turowski z zarządu.
Kanał Siedlicki jest najważniejszą magistralą odprowadzającą wody gruntowe z Zakanala i Zawarcia. Jednak ze względu na fatalny stan woda nie płynie, a stoi. I właśnie jest to jedna z przyczyn wysokich wód gruntowych na lewym brzegu miasta. O remont magistrali walczy społeczny komitet mieszkańców.
Tłumaczy, że mimo wstępnych deklaracji urzędników, że praca zaczną się lada chwila, konserwacja, czyli pogłębienie i odchwaszczenie na razie jest niemożliwe.
- Mamy na ten cel zaplanowanych 220 tys. zł - mówi Turowski.
W dalszej perspektywie kanał Siedlicki czeka gruntowny remont oraz budowa przepompowni na Siedlicach. Za tę inwestycję po połowie zapłacą Urząd Marszałkowski i gorzowski Urząd Miasta, prace projektowe ruszą lada dzień.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?