Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ośno Lubuskie: Niepełnosprawny wypadł z windy w ośrodku pomocy

Redakcja
Mężczyzna został przewieziony do szpitala w Sulęcinie
Mężczyzna został przewieziony do szpitala w Sulęcinie Archiwum
- W Ośrodku Pomocy Społecznej niepełnosprawny wypadł z windy do transportu wózków inwalidzkich. Został przewieziony helikopterem do Zielonej Góry - powiadomił nas Czytelnik z Ośna Lubuskiego.

Poszkodowanym w wypadku jest 47-letni niepełnosprawny mężczyzna, który uczęszczał na zajęcia do OPS. W trakcie zajęć chciał wyjść na papierosa. - Kiedy niepełnosprawny wjechał wózkiem do platformy, nie zablokowały się drzwi. Mężczyzna wypadł z wysokości 1,8 m. Został przewieziony do szpitala w Sulęcinie, po czym przetransportowany helikopterem do wojewódzkiej lecznicy w Zielonej Górze. Policja w dalszym ciągu prowadzi czynności wyjaśniające okoliczności wypadku - informuje nas Magdalena Jankowska, rzecznik prasowy KPP w Słubicach.

Sprawą zajęła się także prokuratura. - Prowadzone jest postępowanie w tej sprawie. Nie ma jeszcze żadnych konkretnych ustaleń. Zabezpieczyliśmy dokumentację, Urząd Nadzoru Technicznego dokonał oględzin oraz zabezpieczył pewne elementy mechanizmu. Według mojej wiedzy człowiek ten jest w ciężkim stanie. Będziemy ustalać, kto odpowiada za przyczyny wypadku - mówi Paulina Błaszkiewicz, prokurator rejonowy w Sulęcinie.

Chcieliśmy porozmawiać z Ośrodkiem Pomocy Społecznej, w którym wydarzył się wypadek, niestety kierownik ośrodka nie chciał udzielić żadnych odpowiedzi na zadawane pytania. Argumentował, że w sprawie prowadzone jest śledztwo i każda informacja mogłaby zaszkodzić postępowaniu.

Dzięki takim platformom, krzesełkom schodowym czy dźwigniom dla niepełnosprawnych zarówno osoby starsze, jak i niepełnosprawne, mogą poruszać się bez wysiłku. Jak się okazuje, takie rozwiązania też zawodzą.

Platforma w Ośnie jest od drugiego kwartału 2014 roku, czyli od ponad dwóch lat. Urządzenia te powinny co pewien czas sprawdzane. - Okres konserwacji takich urządzeń zależy od wytycznych producenta. Może być co trzy miesiące, ale może być konieczność sprawdzania co miesiąc. Producent podpisuje umowę z konserwatorem, który będzie w wyznaczonym okresie przeglądał urządzenia. Takie przeglądy wpisane są w książkę rewizyjną - mówi nam Maria Borkowska z wrocławskiej firmy Garaventa Lift Polska Sp. z o.o., produkującej urządzenia do transportu osób niepełnosprawnych.

- Ciekawe, kto jest winien, człowiek czy maszyna? Przecież platforma nie jest aż tak długo, żeby się mogła zepsuć. Szkoda człowieka, znam go. Mimo kalectwa jest bardzo wesoły i cieszy się każdą chwilą. Taki był przed wypadkiem. Czy taki będzie nadal? - pyta nasz Czytelnik.

Czytaj również: Tragedia pod Żaganiem. Zginęły dwie osoby,...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska