Nieprzeciętnie uzdolnione dziewczyny są żywym dowodem na to, że nawet z małej miejscowości i niewielkiej szkoły, można się wybić w znacznie większy świat. Przed nimi wielkie możliwości do wykorzystania, ponieważ stypendium ufundowane przez bank BGŻ, pozwoli im uczyć się we Wrocławiu już na poziomie liceum. Przyznawane stypendium, jest specjalną nagrodą fundacji banku dla najzdolniejszej młodzieży z terenów wiejskich. Szkoła, do której trafią Kamila Janicka i Emanuela Tomków współpracuje z Uniwersytetem Wrocławskim, w związku z czym, wiele zajęć prowadzą wykładowcy uczelni, co tylko podnosi prestiż szkoły i umiejętności uczniów.
Emanuela skończyła gimnazjum z perfekcyjną średnią 6.0, a Kamila z tylko nieco mniejszą 5.4. Pierwsza jest typem ścisłowca, najlepiej czuje się w matematyce i fizyce. Druga przeciwnie - realizuje się w przedmiotach humanistycznych. We Wrocławiu Kamila będzie na profilu politologicznym, Emanuela w klasie matematycznej.
Grono pedagogiczne zespołu szkół w Otyniu będzie tęsknić za swoimi podopiecznymi, ale jednocześnie bardzo się cieszy z ich sukcesu i wierzy w kolejne. Gdy pytamy o wymienienie kilku cech tych zdolnych dziewczyn, słychać tylko same superlatywy. - Emanuela nie jest typem "kujona", który tylko siedzi przy książkach, jest bardzo zdolna, ma chłonny umysł. Do tego bardzo angażuje się w życie szkoły, udziela się w różnych akcjach i nigdy nie odmawia pomocy innym. Wszyscy bardzo ją lubią - mówi dyrektor szkoły Wiesław Szklarz.
- Kamila to bardzo ambitna i dojrzała nad swój wiek osoba. Szczególnie wyróżnia się w przedmiotach humanistycznych. Świetnie pisze oraz jest uzdolniona plastycznie - maluje i fotografuje - wylicza nauczycielka Magdalena Piotrowska-Kołtun. - W szkole bardzo lubiana, chyba jedyna w klasie z wzorowym zachowaniem. Również udzielała się w życiu szkoły: w poczcie sztandarowym, w samorządzie uczniowskim. Współtworzyła stronę internetową szkoły, gdzie publikowała swoje zdjęcia i informacje - dodaje pani Magdalena.
By zasłużyć sobie na takie pochwały dziewczyny nierzadko muszą rezygnować z przyjemności na rzecz poświęcania czasu nauce. - Córka kocha taniec, ale często musi rezygnować z uprawiania sportu. Nie starcza jej na wszystko czasu, by pogodzić bieżącą naukę, przygotowania do wielu konkursów i przyjemności - mówi pani Dominika Tomków, mama Emanueli.
Dziewczyny twardo stoją na ziemi. Dobrze wiedzą, że nie mogą zmarnować danej im szansy. - Stypendium BGŻ, to dla nas obu ogromna nagroda, za naszą pracę przez ostatnie trzy lata. To przede wszystkim szansa wybicia się z naszej małej miejscowości, dlatego zrobimy wszystko by ją w pełni wykorzystać - zapewnia Kamila. - Po liceum na pewno chciałabym pójść na studia, ale jeszcze nie wiem, na jaki kierunek. Nie wybiegam tak daleko w przyszłość. Teraz muszę się skupić na tym by dać sobie radę we Wrocławiu, tam się odnaleźć i dobrze się uczyć - dodaje Kamila.
Emanuela natomiast ma już pewne plany. - Studia na pewno będą związane z matematyką. Może we Wrocławiu uda się kiedyś znaleźć pracę, a wcześniej odbyć praktyki w banku BGŻ, bo stypendium stwarza takie możliwości - cieszy się Emanuela.
Nam nie pozostaje nic innego, jak pogratulować dotychczasowych osiągnięć i... życzyć jeszcze większych!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
