Gorzowianka zarejestrowała się w elektronicznym informatorze pacjentów ZIP i zobaczyła w nim, że w czerwcu 2012 r. miała dziesięć zabiegów rehabilitacyjnych w jednym z gorzowskich zakładów fizjoterapii. Zabiegi były refundowane i Narodowy Fundusz Zdrowia zapłacił za nie lecznicy. Tymczasem kobieta nie przypomina sobie, żeby ktoś jej robił jakiekolwiek zabiegi. O sprawie powiadomiła więc NFZ.
- Jak zwykle w takich sytuacjach wystąpiliśmy do placówki o dokumentację medyczną. Była w niej karta zabiegów, gdzie przy każdym pacjent musi się podpisać. Pokazaliśmy te podpisy pacjentce. Stwierdziła, że to nie ona je składała - mówi Sylwia Malcher - Nowak, rzeczniczka lubuskiego oddziału NFZ.
To nie pierwszy i na pewno nie ostatni przypadek, że lekarze i lecznice naciągają NFZ. Przez kilka miesięcy od uruchomienia informatora NFZ w Zielonej Górze dostał prawie 60 zgłoszeń o nieprawidłowościach. Najwięcej dotyczy stomatologów.
Więcej w poniedziałkowym wydaniu ,,Gazety Lubuskiej"
< b>Czytaj też:Rozbito szajkę handlarzy śmiercionośnymi dopalaczami (zdjęcia)
Zobacz nasz serwis specjalny poświęcony Zimowym Igrzyskom Olimpijskim 2014 w Soczi
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?