Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pani Krystyna urodziła 10 dzieci

(msz)
- Teraz pilnuję wnuków, a mam ich w sumie 13. Całe moje życie upływa przy dzieciach - mówi Krystyna Śmiałek z Przychowa.
- Teraz pilnuję wnuków, a mam ich w sumie 13. Całe moje życie upływa przy dzieciach - mówi Krystyna Śmiałek z Przychowa. msz
Krystyna Śmiałek z gminy Bobrowice urodziła 10 dzieci. Trzech synów odbyło służbę wojskową, a ona dostała właśnie srebrny medal za wkład w obronność kraju. - Kiedyś łatwiej się żyło, tyle dzieci potrafiłam wykarmić - mówi pani Krystyna.

Jak dojechać do Krystyny Śmiałek? Każdy w Przychowie powie, że trzeba jechać aż do białego domku, prawie na koniec wsi. - Śmiałkowa to ta, co tyle dzieci wychowała - mówią z uznaniem mieszkańcy.

Gdy Marek Babul, wójt gminy Bobrowice, przyjechał z kwiatami do Krystyny Śmiałek z Przychowa, sąsiadka się nawet nie zdziwiła. - Te kwiaty to dlatego, że Śmiałkowa ma dużo dzieci. To z wdzięczności - myślała. A wójt przyjechał, by wręczyć pani Krystynie srebrny medal za wkład w obronność kraju, przysłany przez ministerstwo. Trzech synów Krystyny Śmiałek służyło przecież w wojsku, gdy były jeszcze pobory do armii.

- Darek do wojska poszedł chyba 20 lat temu, na musztrę nie narzekał, Piotr poszedł trochę później, a Paweł niedawno, może z dziewięć lat temu. Paweł to nawet mówił, że w wojsku jak w przedszkolu. Że czasy się zmieniły. A przysięga? Jak to przysięga, nigdy nie płakałam. Byłam dumna - więcej szczegółów z wojskowej przeszłości synów pani Krystyna nie pamięta, nie ma głowy do dat. Z tymi szczegółami i głową trudno się dziwić, urodziła 10 dzieci. - Ciężko więc wszystko spamiętać - sama przyznaje. Synowie dawno temu zdjęli mundury. Na zawodowych nie poszli.

Iwona, Beata, Monika, Marzena, Joanna, Darek, Paweł, Mariusz, Krzysztof i Piotr - to dzieci Krystyny Śmiałek i świętej pamięci Jana. Cała armia. - Wdową zostałam siedem lat temu. Wcześniej razem wychowywaliśmy dzieci. Teraz sama pilnuję wnuków, a mam ich w sumie 13. Całe moje życie upływa przy dzieciach.

Czy wnuków pani Krystynie przybędzie? Ona wątpi. - Kiedyś łatwiej się żyło. Wszystkie dzieci potrafiłam wykarmić, wychować. Nawet w szkole nikt nie narzekał. Dzieci czyste chodziły. Teraz młodzi rodzą niechętnie. Bo bieda, bo pracy nie mają, bo nie ma mieszkań dla młodych...

Krystyna Śmiałek przyjechała do Polski 40 lat temu z Białorusi. Korzenie ma jednak polskie, z domu przecież Jaworska. - Z chrzestną się zabrałam, chciałam sobie życie w Polsce odmienić. Miałam 19 lat. Zamieszkałam w Wełmicach. Czasami tęskno mi za Białorusią, ale tylko dlatego, że chciałabym zobaczyć rodzinne strony.

W Wełmicach stał pegeer. Tam Krystyna Śmiałek pracowała krótko. Zapoznała Jana. Robił w pegeerze, w delegacji, z wielkopolskiego pochodził. - Na zabawie poprosił do tańca. I został. Później był ślub i dzieci - wspomina. - W podwórku trzymaliśmy świnie, kury i kaczki. Człowiek radził sobie jak mógł. Dzisiaj nawet taką świnię trudno by było wykarmić, więc człowiek nie trzyma - uważa pani Krystyna, która z czasem przeprowadziła się z mężem do Przychowa i mieszka tutaj do dziś.

Jak się mieszka w Przychwie, w tej małej wsi za lasem, do której tak niechętnie zajeżdża autobus? Jak mieszka się w tym Przychowie, z którego tak ciężko wyjechać? W Przychowie, w którym tak wielu mieszkańców nie ma pracy... - Spokojnie się tutaj mieszka, ludzi życzliwi, dokoła cisz, las - uważa pani Krystyna.

Ten spokój na pewno zburzą w Boże Narodzenie Śmiałkowie, gdy ruszą całą rodziną na pasterkę do sąsiednich Janiszowic, bo tam stoi kościół. Dwie kolędy i dojdą. A śpiew będzie się niósł po całym Przychowie, po lasach i polach. - Córy śpiewają przepięknie. Aż chce się słuchać - zapewnia pani Krystyna.

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska