Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Park wymaga wielu poprawek ścieżek i zieleni

(mt)
Paweł Lóssa, prezes spółki Pałac Książęcy zapowiada poprawki w parku.
Paweł Lóssa, prezes spółki Pałac Książęcy zapowiada poprawki w parku. Małgorzata Trzcionkowska
- Ścieżki są rozmyte, a na rabatach brakuje zieleni - wylicza Paweł Lóssa, prezes spółki Pałac Książęcy w Żaganiu. - Nie wszystkie drzewa się przyjęły.

Wykonawca rewitalizacji parku miał w tym tygodniu zająć się uwagami do wyglądu zieleni. Czego one dotyczyły?

Chcemy naprawienia porozmywanych ścieżek, a także uzupełnienia rabat, na których nie przyjęły się posadzone rośliny. Dotyczy to również sześciu nowych drzew, które też nie chcą rosnąć. Wizja lokalna w parku rzeczywiście miała być w tym tygodniu, ale wykonawcy coś wypadło i odbędzie się za kilka dni.

A co z parkowymi ławkami, które miały ozdobić teren?

Razem z Marianem Świątkiem, miejscowym regionalistą, wskazaliśmy 70 miejsc, w których powinny stanąć. O ile wiem, to są w fazie projektowania.

Jak to? Przecież projekt ławek został już opracowany i zatwierdzony przez konserwatora zabytków?

O tym, że od 2011 roku był więcej niż jeden zatwierdzony projekt rewitalizacji parku dowiedziałem się z "Gazety Lubuskiej". Nie potrafię powiedzieć, z jakiego powodu tak się stało.

A co z parkowymi drzewami? Wielu mieszkańców podkreśla, że wycięto zdrowe i piękne, które mogły nadal rosnąć i cieszyć oczy.

Według projektu należało odtworzyć dawne osie widokowe. Część drzew trafiło do pałacu, do palenia w kominku. Ale tylko te o grubości do 30 cm. Resztę zabrała firma zajmująca się wycinką, jako zapłatę za wykonane prace.

A co ze skarpami, z których wraz z deszczem spłynęła roślinność?

Trwa ich zabezpieczanie. Miejsca odkryte zostaną pokryte geowłókniną, dzięki której posadzone rośliny nie będą wypadać.

Czy pałacowe kominy nadal grożą zawaleniem? Czemu nie zostały naprawione przy remoncie dachu?

Odpadał z nich tynk i z tego powodu należało je zabezpieczyć. Natomiast trzony kominów są w porządku i nie grozi im zawalenie. Dwa z nich zabezpieczyła miejscowa firma, przy kolejnych pomogli nam strażacy.

Utrzymanie odnowionego parku będzie nas kosztować ok. 400 tys. złotych rocznie. Skąd te koszty?

Wynikają chociażby z konieczności zatrudnienia ludzi. Na razie mamy ogrodników z biura pracy, ale jesienią przejmiemy ich przynajmniej czasowo na "własny garnuszek". Z wiosną zaczną pracę na nowo. Cztery panie i dwóch panów. Chciałbym, żeby to były te same osoby, co w tym roku, bo się sprawdziły.

Czy będą pieniądze na ich zatrudnienie?

Będziemy prosić o pomoc miasto i Powiatowy Urząd Pracy.

Goście pałacu zauważają płyty, którymi pozasłaniane są okna. Czemu?
Trwa wymiana i renowacja stolarki. Okna w holu Cesarskim i Słonecznym zostały już odnowione. Dzięki temu zimą będzie cieplej i ciszej.

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska