Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pieniądze województwa są bezpieczne

Eugeniusz Kurzawa 68 324 88 54 [email protected]
sxc.hu
- Nie ma żadnego niebezpieczeństwa dla budżetu województwa - zapewnia marszałek Elżbieta Polak. Dług publiczny jest w normie. Władze regionu oczekują, że lubuski sejmik w najbliższym czasie udzieli zarządowi absolutorium.

W budżecie województwa w zeszłym roku zaplanowano ponad 522 mln zł dochodów. Ten punkt wykonano w przeszło 95 procentach, bo po stronie wpływów pojawiło się 498,5 mln zł. Po stronie wydatków realizację budżetu wyliczono na ponad 89 proc., co tak naprawdę oznacza, że udało się zaoszczędzić sporo grosza (zamiast planowanych 560 mln zł, wydano tylko 502 mln zł). Potwierdza to marszałek Elżbieta Polak. - Deficyt w zeszłym roku był planowany w wysokości 37,5 miliona złotych, a tymczasem sięgnął jedynie 3,7 miliona - informuje zadowolona.

Spoglądając na zeszłoroczne wydatki urzędu marszałkowskiego, widzimy, że najwięcej pieniędzy poszło na transport i łączność (prawie 43 proc. wszystkich wydatków majątkowych województwa) oraz na rolnictwo wraz z ochroną środowiska (niemal 32 proc.). Słowem trzy czwarte kasy regionu zostało przeznaczone na poprawę jakości życia Lubuszan. I to jest konkret, bo można rzecz sprawdzić namacalnie, pływając w basenie o wymiarach olimpijskich w Drzonkowie czy jadąc obwodnicą Ośna wartą 5,3 mln zł, ul. Obrońców Warszawy we Wschowie za 4,7 mln zł lub oglądając pięknie odremontowaną (i ocieploną) bibliotekę im. Norwida w Zielonej Górze.

- Na 16 dróg, na ciągi pieszo-rowerowe, na infrastrukturę drogową wydaliśmy ponad 97 milionów złotych - wylicza wicemarszałek Jacek Hoffman. - Zakupiliśmy też dwa szynobusy za 16 milionów złotych, które dołączyły do dotychczasowych 12. W planie mamy zakup jeszcze trzech. Na przewozy regionalne koleją poszło 37 milionów złotych.

Stanisław Tomczyszyn z zarządu województwa ma pod sobą sprawy rolnictwa i ochrony środowiska. Dziedzina, którą się zajmuje, to drugi w kolejności wydatek w zeszłorocznym budżecie. Jak wskazuje, pieniądze poszły przede wszystkim na poprawę bezpieczeństwa mieszkańców rejonów zagrożonych powodziami. Bo dużo złotówek zostało wydanych na budowę wałów przeciwpowodziowych i regulację rzek, kanałów, rzeczek. Program napraw i modernizacji na najbliższą dekadę przygotował zresztą Lubuski Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych.

- Umocniono wały odrzańskie w okolicy Młynkowa. To newralgiczne miejsce, bo gdyby Odra przerwała tam umocnienia, woda dotarłaby nawet do Wolsztyna - mówi Tomczyszyn. Wymienia tak istotne inwestycje, jak zabezpieczenie Bytomia Odrz. przed powodzią, budowę zbiornika retencyjnego pod Czerwieńskiem, wał Warty (Gorzów - Jasiniec) naprawiony za 5 mln zł, kanał Zimna Woda, rzekę Lubszę. I wiele innych.

Natomiast relatywnie mało pieniędzy (tylko 1,7 proc. wydatków budżetowych) zostało przeznaczonych na nasze zdrowie. Konkretnie złotówki trafiły do szpitali w Zielonej Górze, Ciborzu i Obrzycach w Międzyrzeczu.

Zarząd województwa przygotowuje się do sesji absolutoryjnej sejmiku. Jak można wnioskować z przygotowanego sprawozdania z wykonania budżetu, władze samorządowe nie niepokoją się, czy zostanie on przyjęty przez radnych.

- W tej chwili z materiałami zapoznają się komisje sejmiku, mamy już pozytywną opinię Regionalnej Izby Obrachunkowej i niezależnego biegłego rewidenta, który nie ma żadnych zastrzeżeń - stwierdza skarbnik województwa Józefa Chalecka. Dodaje, że zeszłoroczny dług wynosi 41,38 proc. wysokości budżetu przy 60 proc. maksymalnej ustawowej możliwości zaciągania długów przez samorządy. Dlatego nie ma zagrożenia dla pieniędzy publicznych, którymi zarządza urząd marszałkowski.

Lokalny portal przedsiębiorców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska