Pijana kobieta chciała wjechać pod prąd na drogę S3. Przed zatrzymaniem ratowała się ucieczką

Do zdarzenia doszło we wtorek, 11 lipca około godz. 21. Funkcjonariusz komendy Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej, będąc po służbie, jechał trasą S3 na odcinku Zielona Góra – Nowa Sól.

Zjeżdżając z drogi ekspresowej, zobaczył jadącą z naprzeciwka i pod prąd dużą terenówkę marki Mitsubishi. Funkcjonariusz SG zatrzymał się na zjeździe i uniemożliwił wjazd kierowcy na S3. Nabrał przy tym podejrzenia, że kierujący może być pod wpływem alkoholu albo środków odurzających.

- Kierowcą terenówki okazała się kobieta, która dynamicznie wycofała auto i skręciła w biegnącą wzdłuż lasu lokalną drogę – informuje Nadodrzański Oddział Straży Granicznej. - Funkcjonariusz SG powiadomił o zdarzeniu zielonogórską policję i pojechał za uciekającym autem.

Kobieta wjechała do lasu. Gdy po kilku minutach zatrzymała się, funkcjonariusz SG, po okazaniu legitymacji służbowej, poprosił o wyłączenie silnika i oddanie kluczyków.

Wówczas kobieta ponownie zaczęła uciekać. W jej zatrzymaniu pomogli policjanci.

Okazało się, ze 34-latka była pijana. Miała 2,4 promila alkoholu. Na dodatek złamała sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Kobieta usłyszała już zarzuty.

Czytaj także: Pięć śmiertelnych ofiar wypadków. Tragiczny bilans początku wakacji w Lubuskiem