Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pijany kierowca rozbił seata. Uciekł zostawiając pasażera [ZDJĘCIA]

Piotr Jędzura
Piotr Jędzura
Na trasie Pliszki - Siedlisko (pow. krośnieński) seat wypadł z drogi i uderzył w betonową podmurówkę. Pasażera z rozbitego auta wycinali strażacy. Kierowca uciekł, bo był pijany.Do wypadku doszło we wtorek, 13 czerwca, na trasie Pliszka-Siedlisko. Kierujący volkswagenem jazdę zakończył w przydrożnym rowie. Tam uderzył w betonową podmurówkę. W miejscu wypadku zatrzymali się inni kierujący. Zaczęli pomagać pasażerowi, który został w rozbitym samochodzie. Kiedy na miejsce przyjechała krośnieńska drogówka, kierującego volkswagenem już nie było. Uciekł zostawiając rannego pasażera w rozbitym aucie. – Świadkowie powiedzieli, że kierowca może być mocno pijany – mówi asp. sztab. Justyna Kulka, rzeczniczka krośnieńskiej policji. Policjanci zaczęli poszukiwania mężczyzny.Miejsce wypadku zabezpieczyli strażacy zawodowi z Krosna Odrzańskiego oraz OSP z Radomicka i Lubogoszczy. Strażacy wyciągnęli pasażera z pojazdu. Ranna osoba karetką pogotowia ratunkowego została zabrana do szpitala.Policjanci przeszukiwali okoliczne lasy w poszukiwaniu kierowcy volkswagena. W pewnym momencie patrol zauważył mężczyznę. Okazało się, że to on kierował. – W chwili zatrzymania miał ponad dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu – mówi asp. sztab. Kulka. Teraz biegły określi ile alkoholu mógłby wydmuchać na miejscu wypadku zaraz po zdarzeniu.Kierowca stanie przed sądem. Odpowie za spowodowanie wypadku prowadząc po pijanemu i ucieczkę z miejsca wypadku. Kara zgodnie z nowymi przepisami (obowiązują od 1 czerwca br.) będzie uzależniona od obrażeń pasażera. Jeżeli będą ciężkie, to sprawca trafi do więzienia na minimum 2 lata. Wyrok nie będzie mógł być zawieszony.Zobacz też: Pościg za nietrzeźwym kierowcą busa. Auto wcześniej ukradłPrzeczytaj też:   "Stój! Półóż się! Gleba!" Narkotykowy dealer w rękach policji!
Na trasie Pliszki - Siedlisko (pow. krośnieński) seat wypadł z drogi i uderzył w betonową podmurówkę. Pasażera z rozbitego auta wycinali strażacy. Kierowca uciekł, bo był pijany.Do wypadku doszło we wtorek, 13 czerwca, na trasie Pliszka-Siedlisko. Kierujący volkswagenem jazdę zakończył w przydrożnym rowie. Tam uderzył w betonową podmurówkę. W miejscu wypadku zatrzymali się inni kierujący. Zaczęli pomagać pasażerowi, który został w rozbitym samochodzie. Kiedy na miejsce przyjechała krośnieńska drogówka, kierującego volkswagenem już nie było. Uciekł zostawiając rannego pasażera w rozbitym aucie. – Świadkowie powiedzieli, że kierowca może być mocno pijany – mówi asp. sztab. Justyna Kulka, rzeczniczka krośnieńskiej policji. Policjanci zaczęli poszukiwania mężczyzny.Miejsce wypadku zabezpieczyli strażacy zawodowi z Krosna Odrzańskiego oraz OSP z Radomicka i Lubogoszczy. Strażacy wyciągnęli pasażera z pojazdu. Ranna osoba karetką pogotowia ratunkowego została zabrana do szpitala.Policjanci przeszukiwali okoliczne lasy w poszukiwaniu kierowcy volkswagena. W pewnym momencie patrol zauważył mężczyznę. Okazało się, że to on kierował. – W chwili zatrzymania miał ponad dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu – mówi asp. sztab. Kulka. Teraz biegły określi ile alkoholu mógłby wydmuchać na miejscu wypadku zaraz po zdarzeniu.Kierowca stanie przed sądem. Odpowie za spowodowanie wypadku prowadząc po pijanemu i ucieczkę z miejsca wypadku. Kara zgodnie z nowymi przepisami (obowiązują od 1 czerwca br.) będzie uzależniona od obrażeń pasażera. Jeżeli będą ciężkie, to sprawca trafi do więzienia na minimum 2 lata. Wyrok nie będzie mógł być zawieszony.Zobacz też: Pościg za nietrzeźwym kierowcą busa. Auto wcześniej ukradłPrzeczytaj też: "Stój! Półóż się! Gleba!" Narkotykowy dealer w rękach policji! poscigi.pl
Na trasie Pliszki - Siedlisko (pow. krośnieński) seat wypadł z drogi i uderzył w betonową podmurówkę. Pasażera z rozbitego auta wycinali strażacy. Kierowca uciekł, bo był pijany.

Do wypadku doszło we wtorek, 13 czerwca, na trasie Pliszka-Siedlisko. Kierujący volkswagenem jazdę zakończył w przydrożnym rowie. Tam uderzył w betonową podmurówkę. W miejscu wypadku zatrzymali się inni kierujący. Zaczęli pomagać pasażerowi, który został w rozbitym samochodzie.

Kiedy na miejsce przyjechała krośnieńska drogówka, kierującego volkswagenem już nie było. Uciekł zostawiając rannego pasażera w rozbitym aucie. – Świadkowie powiedzieli, że kierowca może być mocno pijany – mówi asp. sztab. Justyna Kulka, rzeczniczka krośnieńskiej policji. Policjanci zaczęli poszukiwania mężczyzny.

Miejsce wypadku zabezpieczyli strażacy zawodowi z Krosna Odrzańskiego oraz OSP z Radomicka i Lubogoszczy. Strażacy wyciągnęli pasażera z pojazdu. Ranna osoba karetką pogotowia ratunkowego została zabrana do szpitala.

Policjanci przeszukiwali okoliczne lasy w poszukiwaniu kierowcy volkswagena. W pewnym momencie patrol zauważył mężczyznę. Okazało się, że to on kierował. – W chwili zatrzymania miał ponad dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu – mówi asp. sztab. Kulka. Teraz biegły określi ile alkoholu mógłby wydmuchać na miejscu wypadku zaraz po zdarzeniu.

Kierowca stanie przed sądem. Odpowie za spowodowanie wypadku prowadząc po pijanemu i ucieczkę z miejsca wypadku. Kara zgodnie z nowymi przepisami (obowiązują od 1 czerwca br.) będzie uzależniona od obrażeń pasażera. Jeżeli będą ciężkie, to sprawca trafi do więzienia na minimum 2 lata. Wyrok nie będzie mógł być zawieszony.

Przeczytaj też:"Stój! Półóż się! Gleba!" Narkotykowy dealer w rękach policji!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska