Przeczytaj też: Jechał pijany kombajnem i... skosił choinkę
Funkcjonariusze rozpoczęli pościg po tym, jak pijany nie zareagował na próby zatrzymania. Najpierw na ulicy Staszica użyto sygnałów świetlnych i dźwiękowych, następnie na ulicy Wojska Polskiego kazano zatrzymać się za pomocą latarki sygnalizacyjnej. Wtedy kierowca zjechał na stację benzynową, po czym gwałtownie zawrócił i zaczął uciekać w kierunku Lubieszowa.
W tym czasie do pościgu dołączyły dwa kolejne radiowozy. W samym Lubieszowie jeden z nich wyprzedził Opla, po czym zablokował mu drogę. Mężczyzna nie dawał za wygraną, starał się wymanewrować kolejną drogę ucieczki. Mundurowym udało się jednak podejść do auta i wyciągnąć agresywnego kierowcę - okazał się nim Dariusz H., 42-letni mieszkaniec Kożuchowa.
Policjanci zabrali go do szpitala i poddali badaniu alkomatem, który wskazał 2 promile. Mężczyzna przebywa obecnie w Izbie Wytrzeźwień. Jeszcze dzisiaj usłyszy zarzut kierowania w stanie nietrzeźwości. Za tego typu przestępstwo grozi kara pozbawienia wolności do 2 lat.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?