Pijany kierowca wjechał na chodnik, wyciągnęli go świadkowie
(pij)
Do zdarzenia doszło w sobotę, 12 marca wieczorem na ul. Dąbrówki w Zielonej Górze. Pijany kierowca wsiadł do bmw, włączył silnik i ruszył do przodu. Samochód zjechał ze skarpy, wjechał na chodnik i zatrzymał się dopiero na wysokim krawężniku. Tam do kierowcy podbiegli przypadkowi świadkowie. Wyciągnęli mężczyznę z auta i wezwali policję.
Patrol zielonogórskiej drogówki przejął kierowcę. Kiedy 22-latek dmuchnął w alkomat okazało się, że ma ponad 3 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Był kompletnie pijany. Mężczyzna miał wiele szczęścia. Przejechał przez chodnik tuż koło przystanku autobusowego. To bardzo uczęszczane miejsce. Gdyby chodnikiem ktoś szedł doszłoby do tragedii.
Policjanci przewieźli pijanego kierowcę na komendę. Grożą mu surowe konsekwencje karne. Za jazdę po pijanemu może trafić do więzienia nawet na dwa lata. Prawo jazdy straci na czas nie krótszy niż 3 lata, zapłaci grzywnę nie niższą niż 5 tys. zł.
Pijany kierowca wjechał na chodnik, wyciągnęli go świadkowie
Pijany kierowca wsiadł do bmw, włączył silnik i ruszył do przodu. Samochód zjechał ze skarpy, wjechał na chodnik i zatrzymał się dopiero na wysokim krawężniku. Tam do kierowcy podbiegli przypadkowi świadkowie. Wyciągnęli mężczyznę z auta i wezwali policję.
Pijany kierowca wjechał na chodnik, wyciągnęli go świadkowie
Pijany kierowca wsiadł do bmw, włączył silnik i ruszył do przodu. Samochód zjechał ze skarpy, wjechał na chodnik i zatrzymał się dopiero na wysokim krawężniku. Tam do kierowcy podbiegli przypadkowi świadkowie. Wyciągnęli mężczyznę z auta i wezwali policję.
Pijany kierowca wjechał na chodnik, wyciągnęli go świadkowie
Pijany kierowca wsiadł do bmw, włączył silnik i ruszył do przodu. Samochód zjechał ze skarpy, wjechał na chodnik i zatrzymał się dopiero na wysokim krawężniku. Tam do kierowcy podbiegli przypadkowi świadkowie. Wyciągnęli mężczyznę z auta i wezwali policję.