Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pijany strażak dachował oplem pod Zieloną Górą. Kierowca peugeota był tak pijany, że nie mógł iść (zdjęcia)

(pij)
Pijany kierowca peugeota prowadzony przez policjantów.
Pijany kierowca peugeota prowadzony przez policjantów. fot. Piotr Jędzura
Nocą opel tigra uderzył w drzewo i dachował pod Zieloną Górą. Kierowca, strażak ochotnik miał prawie dwa promile. Kierowca peugeota zatrzymany w Chynowie pod Zieloną Górą wydmuchał trzy promile.

[galeria_glowna]

Opel tigra leży na dachu po tym jak uderzył w drzewo.
Opel tigra leży na dachu po tym jak uderzył w drzewo. fot. Piotr Jędzura

Opel tigra leży na dachu po tym jak uderzył w drzewo.
(fot. fot. Piotr Jędzura)

- Usłyszałem huk i pobiegłem na ulicę - mówił chłopak, który usłyszał uderzenie opla w drzewo. Na ulicy zobaczył opla leżącego na dachu i pijanego kierowcę. Zatrzymał mercedesa, którego kierowca wezwał policję.

Patrol mł. asp. Paweł Grodecki i sierż. szt. Przemysław Wołejko z zielonogórskiej drogówki pojechali na miejsce kraksy. Zakrwawiony kierowca stał obok auta. Mówił, że niczego nie pamięta. - Żona z dzieckiem pojechali do szpitala - tłumaczył.

Pierwszej pomocy udzielił mu ratownik medyczny, który przejeżdżał drogą. Opatrzył rany kierowcy czekając na karetkę pogotowia.

Kierowca opla nie chciał dmuchnąć w alkomat. Siedział skulony w radiowozie. Nic nie mówił. Przez chwilę płakał. Narzekał na ból głowy. Policjanci pojechali z nim do szpitala. Tam miała mu zostać pobrana krew do badań pod kątem alkoholu. W szpitalu strażak ochotnik jednak… lepiej się poczuł. Dmuchnął w alkomat. Miał prawie dwa promile.

Po wyjechaniu ze szpitala, mł. asp. Grodecki na ul. Sulechowskiej zauważył peugeota. Jechał zygzakiem. Kierowca nie mógł wjechać na rondo. Miał również problemy podczas wyjeżdżania z ronda. W Chynowie został zatrzymany. Okazało się, że za kierownicą siedzi kompletnie pijany mężczyzna. Wiózł trzy również pijane osoby.

Kiedy kierowca peugeota wszedł z auta policjanci musieli go przytrzymywać. Nie mógł iść. Po wyjściu z radiowozu upadł. Miał prawie trzy promile alkoholu w wydychanym powietrzu. W takim stanie wsiadł za kierownicę.

Obu kierowcom, oprócz utraty prawa jazdy, grozi kara do dwóch lat więzienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska