Trasą Północną w Zielonej Górze jechał seat toledo. Jego kierowca z dużą prędkością uderzył w tył fiata ducato. - Mieliśmy szczęście, że mamy hak holowniczy - mówili pasażerowie fiata.
Rzeczywiście kierowca toledo kompletnie rozbił przód auta na haku zamontowanym w ducato. Hak został jednak mocno wgnieciony. Uderzone z dużą siłą ducato wpadło jeszcze w stojącego przed nim volkswagena busa.
Okazało się, że kierowca seata jest pijany. Badanie alkomatem wykazało, że ma on prawie cztery promile alkoholu w wydychanym powietrzu. To żołnierz, mieszkaniec jednej z miejscowości pod Krosem Odrz. Pijany kierowca siedząc w radiowozie pokazywał gest środkowym palcem.
Całe szczęście, że pijany kierowca seata duerzył w busa, a nie w auto osobowe. Wtedy mogłoby dojść do tragedii.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?