[galeria_glowna]
MULTIMEDIA
MULTIMEDIA
Jak studenci Uniwersytetu Zielonogórskiego bili rekord w ilości pasażerów w autobusie
(czas: 4'02")
Rozmiar: 5,94 MB
- Jestem dumna z naszych genialnych studentów! - cieszyła się Dagmara Lipińska z uniwersytetu.
Kilka minut przed 17.00, okolice stadionu przy ul. Wyspiańskiego. Ruch niewielki, pomału schodzą się studenci. W ramach tegorocznych Bachanalii po raz pierwszy bić będą rekord w ilości pasażerów autobusu. Ostatni należy do studentów z Wrocławia. Tamtejsi żacy w zeszłym roku upchnęli 308 osób.
Czy Zielona Góra pobije Wrocław? - Mam nadzieję, że tak - niepewnie odpowiada Bartek Kubik, wiceszef parlamentu studenckiego. I rozgląda się wokół. - No...trochę jest nas mało, ale poczekajmy jeszcze z pół godziny...
Żeby nie podeptali
Punktualnie o 17.00 podjeżdża jamnik "Ikarus 280". Ma 17 lat i jest jednym z najstarszych autobusów w Zielonej Górze. Za kierownicą Jacek Newelski. - Takiej okazji nie mogłem opuścić - cieszy się. - To świetny pomysł i znakomita zabawa.
Pan Jacek nie wie w jaki sposób upchnąć ponad 300 pasażerów. Ale wierzy, że studenci sobie poradzą. Ikarus ma 35 miejsc siedzących i 115 stojących.
Kilka minut po 17.00. Małgosia Kołoszyc i Kasia Wiśniewska przez komórki wydzwaniają po znajomych. Żeby przyszli, bo chętnych do bicia rekordu za dużo nie ma. - Ja się tylko boję, żeby mnie nie podeptali w tym autobusie, bo jestem w japonkach - mówi Małgosia. Przemek Kluj nie może się doczekać, kiedy zaczną wchodzić do środka.
Dagmara Lipińska i Krzysiek Janiak z parlamentu studenckiego rozdają kartki z numerkami. Sławek Surowiec dostaje"trójkę". - Myślę, że będzie fajnie - rzuca przez ramię. 0 17.20 zapisanych jest tylko 102 chętnych. Przemek Głaszyk biegnie z megafonem pod akademik, żeby ściągnąć innych. Telewizja pogania, że pora zaczynać, bo nie będzie newsa.
A silnik się grzeje
O 17.28 kierowca otwiera drzwi, a Sławek Kozioł zaprasza, by pojedynczo wchodzić do środka. - Jak komuś zrobi się słabo, niech woła, mamy wodę - informuje. Ktoś biega z megafonem i zachęca tych, co się tylko gapią. Mateusz Kruszewski z siostrą Anią już się zdecydowali. - Całe studenckie życie jeździmy zatłoczoną "ósemką", więc dla nas to żaden problem wcisnąć się do środka - mówią. Monika z Iwoną nie wejdą, bo się boją, że padną. Czasu coraz mniej, silnik się grzeje.
Chwytam numer 223 i wchodzę. W autobusie jeszcze sporo miejsca. Duszno, ale wesoło. "Zielona Góra la,la,la"- śpiewają studenci. Kilka minut po mnie wchodzi prorektor Longin Rybiński, za nim następni. Robi się coraz ciaśniej. Potem wskakuje nasz fotoreporter Bartek, i organizatorzy. Drzwi się zamykają, autobus rusza. Musi przejechać co najmniej 10 metrów! Przejechał!
A potem liczenie pasażerów.
- 308. Niestety, zabrakło jednej osoby... - martwi się Dagmara.
- A kierowca?! - pyta ktoś z tłumu.
- No jasne! Kierowca! ...Hurraaa. Ludzie, pobiliśmy rekord - krzyczy przez megafon Sławek Kozioł. - Uratował nas kierowca!
Zobacz jak studenci Uniwersytetu Zielonogórskiego bili rekord w ilości osób w autobusie
Danuta Kuleszyńska
0683248843
[email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?