MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Przez tragiczną komunikację straci uczelnia, miasto, region...

Leszek Kalinowski Czesław Wachnik, (jm) 68 324 88 74 [email protected]
Natalia Świderska dojeżdża na uczelnię ze Świebodzina. - Busy studenckie to wygodne i szybkie autobusy. Stąd często z nich korzystam - powiedziała.
Natalia Świderska dojeżdża na uczelnię ze Świebodzina. - Busy studenckie to wygodne i szybkie autobusy. Stąd często z nich korzystam - powiedziała. Czesław Wachnik
- Wiedza na wysokim poziomie, nowoczesne, szklane domy na uniwersytecie. Ale żeby do nich dojechać, trzeba cofnąć się o pół albo i cały wiek - mówią studenci.

- To jakaś masakra, jak się do was jedzie. Pierwszy i ostatni raz. Żeby tyle czasu telepać się pociągiem - mówił jeden z gości ogólnopolskiej konferencji, zorganizowanej przez Uniwersytet Zielonogórski. Na dojazdy narzekają także studenci i uczniowie. Uczelnia traci, bo choć z Zielonej Góry do miast powiatowych: Głogowa, Leszna, Góry, Rawicza niedaleko, to jednak dostać się do Winnego Grodu nie jest łatwo. I przegrywamy w walce o żaków. - Jestem z Leszna, a studiuję w Zielonej Górze. Do niedawna miałem połączenie z przesiadką w Głogowie, gdzie musiałem czekać niecałe pół godziny - napisał do nas Tomasz Wasiołka. - Co zrobiły PKP? Połączenie Leszno-Głogów zlikwidowały.

Karolina Baczyńska, także z okolic Leszna, dodaje, że wiele osób kieruje się ekonomią. Studiowanie w Zielonej Górze jest tańsze niż w Poznaniu, ale... ten dojazd! Waldemar Nowakowski z Góry wspomina, że kiedyś do Zielonej Góry można się było dostać pociągiem z przesiadką w Głogowie. Dziś to już historia. Były autobusy relacji Zielona Góra - Ostrów Wielkopolski. Zostały zlikwidowane. A podróż z Głogowa? Kiedyś wystarczyło 45 minut, dziś pociąg kolebie się dwie godziny!

- Taka sytuacja to utrudnienie dla naszych studentów - mówi rzeczniczka UZ Ewa Sapeńko. - Chociaż gdy przeprowadzamy wśród maturzystów badania ankietowe, to wśród wymienianych kryteriów wyboru uczelni nie podają dojazdu.

- Prosimy studentów, mających problemy z dojazdami, by się do nas zgłosili. Jeśli okaże się, że to większa grupa, będziemy negocjować z PKS-em - mówi przewodniczący Parlamentu Studenckiego Grzegorz Gryncewicz.

Lilianna Krajewska dyrektorka zielonogórskiego PKS potwierdza, że w ostatnich latach jej zakład zlikwidował wiele połączeń, w tym z kierunku Leszna czy Nowej Soli. - Ale stało się to z przyczyn ekonomicznych - argumentuje. - Nie było pasażerów - tłumaczy.

Dodaje, że w ostatnim czasie na adres PKS nie trafiły żadne petycje czy propozycje w sprawie uruchomienia nowych połączeń, choćby do Leszna czy Ostrowa Wlkp. - Dziś mogę obiecać, że w najbliższym czasie skontaktuję się z Parlamentem Studenckim, by poznać jego opinię. Jesteśmy otwarci na propozycje - zapewniła Krajewska.

Grzegorz Jankowski, dyrektor departamentu gospodarki i infrastruktury Urzędu Marszałkowskiego podkreśla, że za ograniczeniem liczby połączeń między Głogowem a Lesznem oraz Głogowem i Wrocławiem stają sąsiednie regiony lub przyczyną jest fatalny stan torów. Natomiast za likwidację połączeń z Głogowa do Leszna odpowiadają samorządy we Wrocławiu i Poznaniu.

A jak sytuacja wygląda w Gorzowie? - Z pewnością tracimy studentów. Ci z głębi Polski, którzy jadą przez Krzyż, podróż do Gorzowa nazywają "drogą krzyżową". Kresowe, można rzec, położenie naszej uczelni to z pewnością utrudnienie dla żaków - mówi Tomasz Jurek, dziekan Zamiejscowego Wydziału Kultury Fizycznej w Gorzowie. Przyznaje, że trudno oszacować, ilu studentów zrezygnowało ze studiowania w kierowanej przez niego uczelni właśnie z powodu słabego skomunikowania.

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska