Podatek wprowadzony przed dwoma laty ma znaczący wpływ na miedziowy koncern, i nie można powiedzieć, by oddawanie co roku do budżetu pastwa ponad 2 mld zł, wpływało dobrze na rozwój spółki.
Prezes spółki uczestniczył w posiedzeniu komisji sejmowej skarbu państwa. Po co? By przekonać posłów, że sposób naliczania tego podatku ma wiele wad. - Chciał zwrócić uwagę na negatywny wpływ obwiązujących obecnie rozwiązań dotyczących wyliczania wysokości podatku oraz innych okoliczności związanych z funkcjonowaniem podatku w dzisiejszym kształcie - wyjaśnia rzecznik KGHM Dariusz Wyborski.
Co usłyszeli posłowie od szefa miedziowej spółki? Między innymi to, że KGHM musi odprowadzać podatek od wydobycia niektórych kopalin niezależnie od osiąganego wyniku finansowego, nawet w przypadku generowania straty. Podatek ten nie premiuje wydatków na eksplorację i nakładów odtworzeniowych, co powoduje brak instrumentów wspierających kontynuację produkcji i udostępnianie nowych złóż. Nie uwzględnia prowadzonej przez spółkę polityki zabezpieczeń przed ryzykiem rynkowym. I co bardzo ważne, ogranicza możliwości inwestycyjne spółki w kolejnych latach.
- Jako bezpośredni koszt produkcji, podatek nie stanowi kosztu uzyskania przychodu - wyjaśnia kolejne kwestie D. Wyborski. - KGHM płaci podatek dochodowy CIT w wysokości 19 proc. także od kwoty już odprowadzonego podatku. Jeśli w roku 2013 wartość zapłaconego podatku od niektórych kopalin wynosi 2 miliardy 200 mln złotych, to podatek CIT zapłacony od tej kwoty daje sumę kolejnych 418 mln złotych.
Stosunkiem głosów 5 za do 11 przeciw upadł wniosek posła R. Zbrzyznego, aby spośród członków komisji skarbu państwa wybrać podkomisję, które przygotowałaby rzetelną analizę skutków wprowadzenia podatku od niektórych kopalin, z którą zostałaby następnie zapoznana cała komisja. Przewodniczący komisji wyjaśnił, że stosowny raport w tej sprawie przygotowuje ministerstwo finansów, z którego inicjatywy podatek został uchwalony.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?