MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Podpis Pazury wciąż tańszy od autografu Marylin Monroe

(oprac. staw, źródło: Mikołaj Fidziński, Comperia.pl)
Podpis Cezarego Pazury na razie osiągnął cenę kilkunastu złotych
Podpis Cezarego Pazury na razie osiągnął cenę kilkunastu złotych
Zarabiać można nie tylko na lokatach, kontach oszczędnościowych albo na giełdzie. Istnieją bardziej nietuzinkowe inwestycje takie jak autografy.

Czytaj też: Świebodzin stawia na inwestycje Oczywiście nie ma co liczyć, że ktoś zechce podarować nam fortunę za autograf Reni Jusis czy Cezarego Pazury. W internetowych serwisach aukcyjnych podpisy polskich gwiazd kosztują ok. 10 zł. Profesjonalny obrót tymi pamiątkami jest zdecydowanie bardziej skomplikowany, a gra toczy o podpisy znacznie bardziej pożądane. Eksperci Comperii sprawdzili, czy warto inwestować w autografy znanych osób. Podpisy są tylko środkiem do osiągnięcia celu, a celem, jak w każdej inwestycji, jest zysk. Nawet krótka analiza wzrostu wartości rynku autografów pozwala wysnuć wniosek, że na niedbale poczynionych przez sławnych ludzi „zawijasach” da się zarobić olbrzymie pieniądze.

Zróbmy krótki „rekonesans” po The Frasers 100 Autograph Price Index – wskaźniku porównującym ceny „koszyka” 100 najbardziej poszukiwanych autografów na przestrzeni lat. Na liście takie nazwiska jak: Elvis Presley, Księżna Diana, Napoleon Bonaparte, Marylin Monroe, Madonna, Adolf Hitler, Pablo Picasso. W 1997 roku wartość „koszyka” wynosiła prawie 81 tys. funtów. 13 lat później, w 2010 roku, te same autografy warte były już niemal 338 tys. zł. Ponad 318 proc. więcej! Dla porównania – indeks WIG20 nie wzrósł w tym czasie nawet dwukrotnie.

Gagarin jest tańszy

Duży wpływ na tak znaczny przyrost wartości „branży” autografów wielu upatruje we wzroście znaczenia popkultury, a także w niestabilności rynków finansowych. Czasem jednak to sama gwiazda może się przyczynić do tego, że jej autograf staje się prawdziwym rarytasem, na którym jego posiadacze mogą więcej zarobić.

Świetny przykład to Neil Armstrong – pierwszy człowiek na Księżycu. Fala próśb o podpis tak go rozsierdziła, że w ogóle zaniechał ich rozdawania. Dlatego też jego autograf należy do najdroższych na świecie - cena w 2010 roku wg Frasers wynosiła 5,5 tys. funtów. Dla porównania – podpis pierwszego astronauty – Jurija Gagarina – wart jest trzykrotnie mniej. Łowców autografów lekceważy też Paul McCartney, i taka „taktyka” ma odbicie w wartości jego podpisu na rynkach aukcyjnych. Zarówno podpis sławnego Rosjanina, jak i członka The Beatles w latach 1997-2010 zyskały na wartości ponad 10-krotnie! Niemal tyle samo mogą zainkasować posiadacze autografów George'a Harrisona, Walta Disneya, Andy'ego Warhola albo Fidela Castro.

Napoleon jest tani

Czytaj też: Inwestycje w regionie. Kostrzyn sprzedaje uzbrojone działki W 1997 roku podpis Walta Disney’a kosztował 395 funtów, a w 2010 r. już 5.500 funtów. Znacznie drożsi byli The Beatles - 4.950 funtów w 1997 r. i 24.500 funtów w 2010 r. Albert Einstein zaczął od 1.700 funtów w 1997 r., a w 2010 r. osiągnął 9.500 funtów. W tym towarzystwie wyjątkowo blado wypada Napoleon Bonaparte. Jego autograf wart był w 1997 r. 750 funtów, a w 2010 r. kosztował 4.500 funtów.

Autografy po polsku

W Polsce handel autografami kwitnie w sieci. Za to ze świecą szukać domów aukcyjnych obracających memorabiliami. Inna sprawa, że rynek ten w Polsce dopiero się rozwija, a ponadto, nie oszukujmy się – nie możemy się pochwalić celebrytami pokroju Madonny czy Johnny'ego Deppa. Choć patrząc z perspektywy czasu, i nad Wisłą da się trochę zarobić. Jeszcze cztery lata temu można było nabyć na Allegro autograf Pawła Małaszyńskiego za 4 zł. Dziś trafiają się oferty za 12 zł.

Realne pieniądze gwarantują tylko autografy obcokrajowców. Problemem jest tylko szybka sprzedaż, jeśli nagle potrzebujemy gotówki. W takim wypadku przewagę mają tradycyjne metody inwestowania: w lokaty, akcje, fundusze.

Czytaj też:Lubuskie dworce. Gdzie jest szansa na remonty?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska