Funkcjonariusze policji, straży pożarnej, służby więziennej oraz żołnierze przemierzają rowerami całą Polskę, by pomóc koledze, zbierając pieniądze na jego leczenie. Sztafeta „Mundur na Rowerze - kręcimy dla Marcina” w weekend dotarła na Ziemię Lubuską. Lubuscy policjanci żółtą bransoletę będącą symbolem walki z rakiem, przekazali już mundurowym w województwie zachodniopomorskim.
Sierż. szt. Paweł Makowski oraz st. sierż. Piotr Radziwon to funkcjonariusze Sekcji Zabezpieczenia Autostrady, działającej w strukturach wydziału ruchu drogowego KWP w Gorzowie Wlkp.
Mieszkają w Świebodzinie, właśnie dlatego w niedzielę - w ramach sztafety -pokonali blisko 80-kilometrowy odcinek, od Świebodzina do Gorzowa.
- Po dołożeniu tej cegiełki czujemy satysfakcję - mówią. - Nawet, gdy mięśnie nóg na podjazdach nas „paliły”, to ten ból był niczym w porównaniu z tym, przez co musi przechodzić Marcin. Z tą myślą - zamiast zwalniać jadąc pod górę, przyśpieszaliśmy. Jesteśmy z siebie zadowoleni, że robiąc to, co lubimy, możemy również pomóc koledze w potrzebie - podkreślają sierżant sztabowy. Paweł Makowski oraz starszy sierżant Piotr Radziwon.
- Do sztafety mógł dołączyć każdy, kto jest funkcjonariuszem którejś ze służb. Sztafeta zakończy się w Białymstoku, po ok. 4 tys. km - mówią funkcjonariusze.
W niedzielę funkcjonariusze wystartowali ze Świebodzina, po godz. 17.00 rowerowa sztafeta dotarła do budynku Komendy Wojewódzkiej w Gorzowie Wlkp. W poniedziałek ostatnia lubuska zmiana wyruszyła w kierunku Szczecina.
Na koniec żółta bransoleta trafi do Marcina - jako znak, że koledzy wspierają go w walce z chorobą.
Mundurowi, ubrani w specjalne koszulki zachęcają do wpłat na leczenie kolegi po fachu. W niedzielę na koncie było ponad 10 tysięcy złotych. Pokonano już ponad trzy tysiące kilometrów.
Dlaczego przyłączyli się także nasi funkcjonariusze? Choć wspólne rajdy rowerowe nie są dla gorzowskich policjantów czymś nowym, ta podróż była sporym wyzwaniem.
- Minusem był bardzo silny północno-zachodni wiatr, który wymuszał na nas jeszcze większe nakłady sił. Według naszych urządzeń samej czystej jazdy wyszło 3 godz. 23 minuty. Dystans, jaki pokonaliśmy to 73 km, a z dojazdem na miejsce odbioru bransolety wyszlo prawie 80 km - mówią.
- Warto było. Jesteśmy z siebie zadowoleni. Nasze żony są z nas dumne, bardzo nam kibicowały - dodają. I zapewniają, że jeśli w przyszłym roku będzie kolejna edycja, z pewnością wezmą w niej udział.
Pieniądze na leczenie Marcina można wpłacać na jego subkonto: Podkarpacki Bank Spółdzielczy, 90 8642 1155 2015 1506 0396 0003, z dopiskiem „Mundur na rowerze”.
Dlaczego Ekantor.pl Falubaz Zielona Góra zawiódł w końcówce sezonu? [WIDEO]
Zobacz też: O składach Falubazu Zielona Góra i Stali Gorzów w sezonie 2018 [WIDEO]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
