Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Policja już wzmocniła patrole. Noc przed Winobraniem była spokojna

(pij)
Olbrzymi kiosk na naczepie na chwilę utknął na os. Pomorskim.
Olbrzymi kiosk na naczepie na chwilę utknął na os. Pomorskim. fot. Piotr Jędzura
Kolizja, transport olbrzymiego kiosku i problemy na parkingu pod Lotosem w Zielonej Górze. Noc przed winobraniem jest i tak spokojna.
Olbrzymi kiosk na naczepie na chwilę utknął na os. Pomorskim.
Olbrzymi kiosk na naczepie na chwilę utknął na os. Pomorskim. fot. Piotr Jędzura

Olbrzymi kiosk na naczepie na chwilę utknął na os. Pomorskim.
(fot. fot. Piotr Jędzura)

Na kilkanaście godzin przed otwarciem Winobrania policjanci wzmocnili patrole. W mieście jest już większy ruch. Na rynku rozkładane są stragany. Olbrzymie ciężarówki podjechały pod parking koło Lotosu. I zaczęły się problemy.

Obsługa, która miała zacząć rozbijać wielki namiot na parkingu pod Lotosem zastała tam trzy samochody. Wezwano policję. - Trzeba je odholować - mówił kierownik ekipy. Policjanci nie mieli jednak podstawy prawnej do usunięci samochodów. Ustalili ich właścicieli i problem szybko został rozwiązany.

Po chwili okazało się, że na os. Pomorskim tirem transportowany jest towar wielkogabarytowy. Pojawił się problem z zaparkowanymi samochodami i tym samym z przejazdem. Transport utknął w miejscu. Po przyjeździe policjanci najpierw sprawdzili papiery dotyczące transportu oraz wszelki związane z tym pozwolenia. W papierach wszystko grało. Transport po chwili znowu ruszył przez miasto. Olbrzymi kiosk z os. Pomorskiego na naczepie jechał powoli najszerszymi ulicami miasta.

Po chwili policję wezwano na rynek. Jakiś mężczyzna bił tam kobietę. Patrol szybko dotarł na miejsce. Zapłakana kobieta nie chciała jednak żadnej pomocy. Powiedziała, że nic się jej nie stało. Odmówiła policyjnej interwencji. Policjanci pokręcili się po okolicy jeszcze przez chwilę i odjechali na kolejne zgłoszenie, dotyczące zakłócania ciszy nocnej.

Około godz. 1.00 doszło do kolizji na ul Konstytucji 3 Maja. Zderzyły się opel i daihatsu. Za kierownicą obu aut siedziały kobiety. Po wysłuchaniu stron i obejrzeniu samochodów policjanci stwierdzili, że winna jest kobieta prowadząca daihatsu. Ta jednak nie zgodziła się z ich werdyktem. St. sierż. Krzysztof Szulc i sierż. Radosław Galiński przygotowali więc wniosek do sądu. Teraz sędzia zadecyduje, która z kobiet jest winna kolizji.

Za kilkanaście godzin rozpocznie się Winobranie. Policjanci są doskonale przygotowani do obsługi miejskiego święta. W mieście oraz na ulicach będzie znacznie dużo więcej patroli, niż w każdy inny weekend.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska