Policyjne statystyki w Zielonej Górze były fałszowane?

Komenda Główna Policji informuje, że sprawą zajmuje się komenda wojewódzka policji w Gorzowie Wlkp. - Nie ma w Policji przyzwolenia na jakiekolwiek manipulacje danymi statystycznymi, nie mówiąc już o fałszowaniu dokumentów statystycznych. Każdy sygnał o podejrzeniu jakikolwiek nieprawidłowości jest skrupulatnie badany przez wydziały kontroli w poszczególnych jednostkach, jeśli natomiast pojawia się podejrzanie, że mogło dojść do popełnienia przestępstw w tym zakresie, to do działań włączają się policjanci Biura Spraw Wewnętrznych KGP, a o całej sprawie zawiadamiana jest prokuratura - czytamy w oświadczeniu Komendy Głównej Policji w Warszawie.

Podinsp. Grażyna Puchalska z KGP zaznacza, że w ostatnich kilku latach prokuratury wszczynały rocznie pojedyncze przypadki postępowań przygotowawczych dotyczących nieprawidłowości w statystykach policyjnych. - Część spraw została umorzona - nie potwierdzono informacji o nieprawidłowościach, w niektórych przedstawiono funkcjonariuszom zarzuty karne - informuje podinp. Puchalska.

**

Czy policjanci z II komisariatu w Zielonej Górze fałszowali statystyki przestępczości? **

Przykładem sprawy umorzonej może być problem nieprawidłowości dotyczący rejestracji statystycznych w latach 2005 - 2006. Sprawa ta została w dniu 19 stycznia 2009 r. umorzona przez Prokuraturę Rejonową w Płocku

Przykładem sprawy, w której doszło do nieprawidłowości może być wynik kontroli prowadzonej przez Wydział Kontroli KWP Kraków. Wszczęto śledztwo w sprawie ujawnionego niedopełnienia obowiązków służbowych polegającego na nie przyjmowaniu zawiadomień o przestępstwie, zaniechaniu działań zmierzających do wykrycia sprawców w 2007 r. w KPP w Zakopanem. W przedmiotowej sprawie Prokurator Okręgowy w Tarnowie przedstawił zarzuty popełnienia przestępstw czterem funkcjonariuszom policji a następnie w dniu 30 czerwca 2009 r. sprawę z aktem oskarżenia skierował do Sądu Rejonowego w Zakopanem.

Podinsp. Puchalska zapewnia, że jeżeli potwierdzają się sygnały, że doszło ze strony policjantów do naruszeń prawa lub dyscypliny służbowej, to odpowiedzialni za te nieprawidłowości odpowiadają zarówno karnie jak też i dyscyplinarnie.

O sprawie napisaliśmy jako pierwsi. Stróże prawa z II komisariatu przy ul. Szarych Szeregów prawdopodobnie fałszowali dane o przestępstwach. Powiadomili nas o tym szeregowi policjanci, którzy obawiają się, że sprawa zostanie zamieciona pod dywan. Sprawę bada komenda wojewódzka.

Jak udało nam się nieoficjalnie ustalić, praktyka fałszowania statystyk została odkryta podczas wyrywkowej kontroli w II komisariacie policji przy ul. Szarych Szeregów w Zielonej Górze. Wątpliwości funkcjonariuszy wydziału wewnętrznego lubuskiej policji wzbudziło to, że statystyki były... zbyt dobre. - Śledztwa były na papierze przenoszone, zmieniane, dodawane tak, żeby wykrywalność była jak najlepsza. Żonglowano statystyką - opowiada nam pragnący zachować anonimowość policjant. Według niego niektórzy funkcjonariusze przygotowujący dokumenty ich nie podpisywali, bo bali się odpowiedzialności.

- Przeprowadzenie kontroli zlecił komendant wojewódzki. Dokładnemu sprawdzeniu poddano ponad 440 postępowań z końca ubiegłego i początku tego roku - informuje asp. Sławomir Konieczny, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie.

Kontrola ruszyła w kwietniu i nadal trwa. - Na obecnym etapie nie możemy mówić o przypadkach fałszowania dokumentacji - zastrzega Konieczny. Jego zdaniem "możemy mieć do czynienia z uchybieniami formalnymi". To stanowiłoby naruszenie dyscypliny służbowej, za co grozi kara dyscyplinarna. - W przypadku stwierdzenia poważniejszych nieprawidłowości sprawa trafi do prokuratury - mówi Konieczny.

O problem policyjnych statystyk w Zielonej Górze zapytaliśmy również Komendę Główną Policji w Warszawie. Dowiedzieliśmy się, że zgodnie z prawem prasowym odpowiedzi możemy dostać w ciągu... dwóch tygodni. W czwartek przyszła odpowiedź z KGP.