Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomóżmy Eli wrócić do życia

(mak)
- W szpitalu wojewódzkim przygotowano córkę do zabiegu - powtarza ze łzami w oczach mama Eli. - Gdy obudziła się po narkozie, musiało ją bardzo boleć. Krzyczała, by lekarze wyjęli jej z głowy robaki
- W szpitalu wojewódzkim przygotowano córkę do zabiegu - powtarza ze łzami w oczach mama Eli. - Gdy obudziła się po narkozie, musiało ją bardzo boleć. Krzyczała, by lekarze wyjęli jej z głowy robaki Lucyna Makowska
Jeszcze rok temu 13-letnia Ela Mierzwiak z Żar była energiczną, wysportowaną nastolatką. Uderzenie piłką w głowę wszystko zmieniło. U dziewczynki wykryto guza mózgu. Od tej pory jej rodzice walczą o życie i powrót do zdrowia córki.

Ada i Piotr Mierzwiakowie dobrze pamiętają to piątkowe popołudnie. Ela wróciła do domu po wyczerpującym meczu koszykówki i zaczęła się skarżyć na ból głowy. Położyła się i do samego wieczora spała. Po przebudzeniu poprosiła mamę, by pomogła jej pójść do łazienki.

- Mówiła, że sama nie da rady. To był dla mnie szok - przypomina sobie mama dziewczynki- Wcześniej nigdy nie skarżyła się na ból.

W sobotę rano już sama nie potrafiła podnieść się z łóżka. Straciła przytomność, gdy z pomocą mamy szła do toalety. Od tej pory wszystko potoczyło się błyskawicznie. Pogotowie, żarski szpital i diagnoza - guz mózgu, w dodatku nieoperacyjny.

- Słowa lekarki zabrzmiały dla nas jak wyrok - mówią rodzice - W jednej chwili przewartościowały całe nasze dotychczasowe życie.

Więcej w sobotnio-niedzielnym, papierowym wydaniu "Tygodnika Żarsko-Żagańskiego"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska