Pot, krew i łzy, czyli gala Thai Battle Championship w Słubicach [ZDJĘCIA, WIDEO]

To była pierwsza taka gala w Polsce. Zgromadzona w słubickiej hali sportowej publiczność i widzowie przed ekranami telewizorów (gala była transmitowana na antenie telewizji HTS) mogli na żywo obserwować tajski boks. A było na co patrzeć! Każdy z pojedynków był podzielony na trzy rundy po trzy minuty każda. Wszystkie pojedynki były niezwykle zacięte. Emocje rosły z walki na walkę. Zenitu sięgnęły nie raz, a kilka! Było tak m. in. wtedy, gdy na ring wyszedł Aleksander Staropoli, reprezentant miejscowej Korony Gym Słubice. Popularny „Olek” niestety przegrał. Emocje sięgnęły zenitu również w walce dziewiątej, kiedy po mocnym ciosie w głowę na ring runął reprezentant Niemiec Peter Jermolov. Choć był świadomy, to nie był w stanie ustać na nogach i widać było, że kompletnie nie ma pojęcia co się z nim dzieje. Ring upuścił na noszach przy brawach publiczności. Trafił do szpitala na dalsze badania. Zwycięzcą tego pojedynku został tym samym Arkadiusz Krupa, reprezentant Thai Gym Tarnów.

Mogliśmy też obserwować jedną walkę w wykonaniu pań. Była równie zacięta jak wszystkie pozostałe. Emilia Krupczak z Husarza Białystok pokonała Caroline Abe z ABERingside Gym Berlin.

Wisienką na torcie była ostatnia walka. Na ringu pojawił się Łukasz Radosz z Kohorty Poznań. Jego przeciwnikiem był Bruno Kabusi z Ironsports Niesky. Walka była niezwykle zacięta, w ostatecznym rozrachunku to jednak Polak zachował więcej sił i pokonał swojego rywala przez nokaut.

Już teraz wiadomo, że najprawdopodobniej była to pierwsza, ale nie ostatnia gala tajskiego boksu w naszym regionie. Organizatorzy przyznali, że kolejna odsłona odbędzie się na przełomie marca i kwietnia przyszłego roku. Czy ponownie w Słubicach? Tego jeszcze nie wiadomo.

Patronat medialny nad imprezą sprawowała „Gazeta Lubuska”.

Przeczytaj też: Gala Thai Battle Championship. Zawodnicy już po ważeniu [ZDJĘCIA]