Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Potrzebne derby

Rafał Darżynkiewicz
Nie wiem czy to prawda, ale krytykowanie jest znacznie łatwiejsze niż chwalenie. Idąc tym najprostszym tokiem rozumowania bez najmniejszych problemów mógłbym już w pierwszym zdaniu dołączyć do chóru krytyków zielonogórskiego Falubazu.

"Jechanie" po żużlowcach, trenerze i klubowych działaczach jest w modzie. Temat bez wątpienia wdzięczny, bo mamy do czynienia z passą już nie porażek, a klęsk mistrzów Polski. Taka efektowna z dziennikarskiego i kibicowskiego punktu widzenia jazda w dół, która emocjonuje całą żużlową Polskę.

Nie mam zamiaru pastwić się nad Falubazem, choć po tym co zielonogórzanie zaprezentowali, a właściwie czego nie zaprezentowali w Lesznie, należy im się bura. Bury jednak nie będzie. Sport po prostu nie znosi monotonii. Dziś przegrywa Falubaz, jutro przegra Unia albo Stal. Żużlowcom współczuję. Najbliższe dni mogą być dla nich nowym doświadczeniem. Presja osiągnie apogeum, bo jak to na Ziemi Lubuskiej jest, można przegrać wszystko i ze wszystkimi, ale derbów przegrać nie można. Jeśli zawodnicy i trener, a właściwie klub jako całość z prezesem, działaczami i wszystkimi doradcami wytrzyma ciśnienie, to wyjdzie z kryzysu obronną ręką. Jakikolwiek emocjonalny ruch może być gorszy niż to, co stało się dotychczas. Falubaz to ciągle silna drużyna, drużyna którą stać na przełom.

Liderem, który w niedzielę do Zielonej Góry przyjedzie w roli faworyta - ale się porobiło - jest rywal zza miedzy. Gorzowianie jedyna niepokonana drużyna w tym sezonie dostarcza niemalże w każdym meczu wielkich emocji. Przodownicy z pewną taką nieśmiałością, ale planowo pokonali Włókniarza. To tylko przygrywka do prawdziwej próby, jakiej poddany zostanie lider przy W69. Nie wierzę bowiem, że Gollob i spółka przyjadą na mecz z Falubazem pewni siebie i bez szacunku dla mistrzów Polski. Takie podejście może drogo kosztować.

Lubuskie Derby podniosą poziom adrenaliny nie tylko w regionie. Na Zieloną Górę skierowane będą oczy całej żużlowej Polski. Wszyscy - nawet ci którzy żużlem interesują się tylko od święta - będą chcieli poznać odpowiedzi na kilka gorących pytań. Czy mistrz Polski podniesie się z kolan? Czy gorzowianie przedłużą zwycięską passę? Te dwa wydają się być tymi podstawowymi. Najważniejsze jednak jest to, jak zachowywać się będą kibice. Taki mecz powinien i musi być wizytówką dyscypliny.

Krzesełka i butelki na torze. Bomby i chmury gazu łzawiącego czy interweniująca policja to jeszcze ciągle świeży obraz ubiegłorocznych "spotkań" zielonogórsko-gorzowskich. To nie może się powtórzyć. Niech będzie to święto, święto dyscypliny, w której rozkochany jest cały region. Kapitalna, kulturalna i pozbawiona animozji zabawa na trybunach oraz świetne trzymające w napięciu do ostatniego wyścigu widowisko na torze. Takie derby warto i trzeba zobaczyć, bo tylko takie wspomina się latami.

Wybierz najlepszego żużlowca ostatniej kolejki. Wejdź i zagłosuj

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska