MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Powtórka wyborów sołtysa?

Jarosław Janik
- Nie chodzi na o to, kto został sołtysem, ale jak przeprowadzono. Powinny się one odbyć zgodnie ze statutem sołectwa - mówią Jadwiga Pietrzak, Andrzej Dziechciański i Stanisław Stetner
- Nie chodzi na o to, kto został sołtysem, ale jak przeprowadzono. Powinny się one odbyć zgodnie ze statutem sołectwa - mówią Jadwiga Pietrzak, Andrzej Dziechciański i Stanisław Stetner fot. Jarosław Janik
Grupa mieszkańców Głazowa poskarżyła się gminie na sposób przeprowadzenia wyborów sołtysa. Spór ma rozstrzygnąć burmistrz.

Mieszkańcy Głazowa po raz trzeci wybrali na sołtysa Tadeusza Parszewskiego. Z uprawnionych do głosowania 260 mieszkańców na zebraniu było 40. 22 osoby zagłosowały na T. Parszewskiego. Jego kontrkandydatka Jadwiga Pietrzak dostała 18 głosów. Już następnego dnia jej zwolennicy złożyli skargę do przewodniczącego Rady Miasta Mariusza Norsesowicza.

Wysłali pismo

W proteście, który podpisało 15 mieszkańców, znalazły się następujące zarzuty: zebranie powinna prowadzić komisja rewizyjna, a nie radny gminy; także głosowanie powinna przeprowadzić komisja, a nie przewodniczący Rady Miasta. - Poza tym w głosowaniu tajnym każdy powinien osobiście wrzucić kartę do urny, a nie podawać ją innemu mieszkańcowi, który wrzucał po kilka naraz - mówi nam Stanisław Stetner.

- To bzdury, a ludzie, którzy złożyli protest, to burzyciele! - denerwuje się zarzutami sołtys Parszewski. Wielu mieszkańców go popiera. - Niektórzy ludzie nie potrafią pogodzić się z porażką - komentuje Mirosław Chort.

Nie chodzi o osobę

Autorzy protestu czekają na odpowiedź gminy. Na razie dostali pismo od przewodniczącego Norsesowicza. Odpowiedział, że nie może zająć się sprawą, bo to zadanie burmistrza. - Muszę się przyjrzeć sprawie od strony prawnej - powiedział nam burmistrz Leszek Wierucki, gdy zapytaliśmy go, czy wybory sołtysa będą powtórzone. To samo pytanie zadaliśmy mieszkańcom. - Wszystko mi jedno, kto będzie sołtysem. Co za różnica, komu będę płacił podatek - powiedział nam rolnik Edward Tereszczuk.

O wynik ewentualnych wyborów jest spokojny sołtys T. Parszewski. - W ubiegłej kadencji wybudowałem dwie wiaty przystankowe, zrobiłem dwie drogi, wyremontowałem świetlicę, doprowadziłem wodę na cmentarz i zamontowałem 15 lamp - wylicza swoje osiągnięcia. Tymczasem protestujący podkreślają, że nie chodzi im o to, kto rządzi wioską. - Nam chodzi o sposób przeprowadzenia zebrania. Powinno się ono odbyć zgodnie ze statutem sołectwa i demokratycznie - mówią.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska