Proboszcz Zbigniew Kobus, proboszcz parafii katedralnej w Gorzowie, uczestniczył w niedzielnym porannym posiedzeniu miejskiego zespołu zarządzania kryzysowego.
Co proboszcz mówił o zniszczeniach?
- Pożar zaatakował przede wszystkim górne kondygnacje wieży. Bogu dzięki nie nastąpiły zniszczenia nawy głównej. Te zniszczenia są pogrążone poprzez duże ilości wody, które są podawane dla gaszenia pożaru. One spowodowały zalanie empory organowej i wszystkich kondygnacji na wieży. Natomiast nawa kościoła jak i prezbiterium są zabezpieczone. Uposażenie części tylnej – zarówno kruchty, jak i tylnej części kościoła zostało przeniesione lub wyniesione na zewnątrz czy części przy prezbiterium. Te straty, jeśli chodzi o nawę kościoła, nie są za ogromne. Oczywiście, oprócz wieży, która konstrukcyjnie została bardzo poważnie dotknięta pożarem – mówił ks. Zbigniew Kobus, proboszcz parafii katedralnej w Gorzowie.
Proboszcz katedry potwierdził to, czego można było się spodziewać, że zniszczeniu uległy organy, które znajdowały się ponad wejściem do nawy głównej. - Organy przylegały do wieży. Poprzez te ilości wody, które zostały podane z góry, niestety, poszła ona na instrument – mówił kapłan.
Ks. Kobus potwierdził też, że w sobotę, 1 lipca, w katedrze pracował elektryk. - Po wyładowaniach atmosferycznych, które miały miejsce w ubiegłym tygodniu, były zaburzenia w funkcjonowaniu rzutnika w prezbiterium. W związku z tym poprosiliśmy elektryka o stwierdzenie przyczyny tego zjawiska. Okazało się, że brakowało jednej z faz zasilających ten projektor. Przed południem ta usterka została usunięta, projektor zadziałał i na tym zakończyliśmy pracę – mówił w magistracie proboszcz parafii katedralnej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?