Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pracownicy DPS-u dostaną większe pensje

(pij)
- Nie możemy nadal zarabiać po 700 zł, gdy wszystko dookoła drożeje, w końcu nie starczy nam na jedzenie - mówi Teresa Tarkowska
- Nie możemy nadal zarabiać po 700 zł, gdy wszystko dookoła drożeje, w końcu nie starczy nam na jedzenie - mówi Teresa Tarkowska fot. Bartłomiej Kudowicz
- Udało się wynegocjować na razie 10 proc. podwyżki - mówi Teresa Tarkowska, szefowa związkowców Domu Pomocy Społecznej w Jordanowie.

Jeszcze nie wiadomo, jak podwyżka przełoży się na wysokość pensji pracowników DPS. Okaże się to dopiero po najbliższej wypłacie. - 10 procent to już coś, ale do końca nas to nie cieszy - mówi T. Tarkowska.

Pracownicy podkreślają, że zakończyli dopiero pierwszą rundę negocjacji. Kolejna odbędzie się 13 listopada. Pracownicy DPS-ów zapewniają, że tanio skóry nie sprzedadzą. - Zadowoli nas stawka podniesiona przynajmniej o 20 nawet do 25 procent - mówi szefowa NSZZ Solidarność.

Pracownicy DPS zażądali podwyżek, bo mieli najniższe pensje w budżetówce. Przykładowo - salowa, do której obowiązków należy nie tylko sprzątanie pokojów podopiecznych, ale też pomaganie im w codziennych zajęciach, zarabia miesięcznie na rękę ok. 750 zł. Pielęgniarka niemal z 25-letnim stażem, pracująca również w soboty, a jak trzeba to i w niedziele, "wyciąga" ok. 1,2 tys. zł na rękę.

.

Pracownicy DPS podkreślają, że znajdują się w fatalnej sytuacji finansowej. Mówią, że ich pensje są głodowe. A w takiej sytuacji dla osoby samotnie wychowującej dzieci szansą na przeżycie jest tylko mieszkanie i pomoc rodziców.

Początkowo starosta Zbigniew Szumski proponował pracownikom DPS-ów pięcioprocentową podwyżkę. Stanęło na 10 proc., ale tylko na początek. - Wrócimy do negocjacji, ale nie ukrywam, że w kasie powiatu też nie ma na ten cel pieniędzy, pewnie trzeba będzie komuś zabrać, żeby inni dostali - mówi Z. Szumski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska