Głogowski oddział Hurtap - dystrybutor farmaceutyczny, ma siedzibę za mostem na Odrze - ponad rok temu w konkursie organizowanym przez starostwo powiatowe dostał nagrodę, został jednym z najlepszych pracodawców roku.
Chwalono tę firmę - że zatrudnia ponad setkę pracowników, w przeważającej części kobiet, że ma plany rozwoju, że będzie budowała nowy oddział w specjalnej strefie ekonomicznej i prężnie się rozwija. Minął ponad rok od tamtego czasu i sprawa wygląda diametralnie inaczej. Ludzie drżą o pracę.
Mniej płacą
- Zwalniają - poinformowali nas przestraszeni pracownicy. I poprosili, żebyśmy sprawdzili, co takiego dzieje się w ich firmie i kogo jeszcze czekają wypowiedzenia.
- Wszystkim nam obcięli wypłaty o 200 - 300 zł. Co tydzień wypowiedzenia dostaje po kilku pracowników, nikt nie wie kiedy na niego trafi - opowiadają wystraszeni ludzie. - Kilka dni temu jednego dnia zwolnili siedem osób. W tym miesiącu na zieloną trawkę poszło już w sumie ponad 20 osób - usłyszeliśmy kilka dni temu.
- Taka sytuacja nie może trwać dłużej - denerwują się. - Przychodzimy do pracy i nie wiemy, czy wyjdziemy jako pracownicy, czy nas zwolnią. Tak się nie da żyć - mówią. Jak nam opowiedzieli, niektórzy dostają propozycję nie do odrzucenia: mogą zachować zatrudnienie, ale muszą zgodzić się przejść na połówkę etatu - na "własną prośbę”.
- A w zeszłym roku w telewizji był program, w którym nasi szefowie obiecywali, że zatrudnią dodatkowo ponad sto osób - przypominają.
Co się dzieje w tej firmie? - Do naszego urzędu żadna skarga nie dotarła, nie mamy też zawiadomienia o zwolnieniach grupowych w tej firmie - powiedział nam dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy Sławomir Majewski. - Ale przyznaję, że różne głosy chodzą na mieście.
Jak podkreśla S. Majewski, Hurtap jest jednym z najlepszych pracodawców w Głogowie. - Może ma jakieś przejściowe trudności, może redukuje etaty, jak w wielu firmach w ostatnim czasie. Pewnie szuka w ten sposób oszczędności, ale sądzę, że robi wszystko zgodnie z Kodeksem Pracy.
Jak powiedział, PUP musiałby otrzymać zgłoszenie od pracowników, żeby móc podjąć jakieś działania, np. zgłosić nieprawidłowości w Państwowej Inspekcji Pracy - jeśli takie są.
Jest kryzys
Udało się nam skontaktować z dyrektorem głogowskiego oddziału Hurtapu Dariuszem Compelem. - To są nasze sprawy firmowe, nie możemy rozmawiać o nich z kimś z zewnątrz - powiedział nam na początku rozmowy.
Potem jednak wyjaśnił, że jest przecież kryzys i jego firmę dotyka on w taki sam sposób jak inne firmy. Co widać choćby po konkurencyjnej Polfie, która zwalnia tysiące pracowników.
- Dziś ograniczamy koszty, żeby w przyszłości dalej się rozwijać - powiedział. - Kupiliśmy działkę od gminy miejskiej w specjalnej strefie ekonomicznej i nadal mamy zamiar budować nowy oddział w Głogowie. Wstrzymaliśmy rozpoczęcie inwestycji ze względu na trudną sytuację na rynku, podobnie jak inne firmy, które kupiły tereny po sąsiedzku.
Przyznał, że trwa redukcja etatów z powodu konieczności ograniczenia kosztów. - Ale ci pracownicy, którzy musieli odejść, jeśli byli dobrzy, to mogą liczyć, że jak tylko sytuacja na rynku się poprawi, to będą do nas mogli wrócić - zapewnił. - Mamy nadzieję, że to się stanie lada moment.
W Państwowej Inspekcji Pracy, w oddziale w Legnicy, powiedziano nam, że bardzo często firmy chcąc utrzymać produkcję - ratują się zwalnianiem pracowników. Bardzo często, jeśli posuwają się do tak drastycznych form oszczędności, to jednak wolą uniknąć zawiadamiania urzędów o zwolnieniach grupowych, a przede wszystkim wolą uniknąć rozgłosu.
- Pracownicy tej firmy, tak jak każdej innej, mogą wnieść do nas skargę, jeśli uważają, że ich pracodawca łamie przepisy - usłyszeliśmy w legnickim inspektoracie. Mogą także skorzystać z bezpłatnych porad prawników w zakresie prawa pracy pod tel. 76 862 18 15.
Czytaj też:
W Zielonej Górze chętni do pracy są, ale brakuje miejsc pracy
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?