MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pracy nie igrzysk!

MAŁGORZATA STOLARSKA

W pośredniakach słyszą wyrok: nie ma pracy. Próbują utrzymać się z zasiłku, a potem nawet tego nie dostają. Starsi przepracowali uczciwie kilkadziesiąt lat, a teraz nikt ich nie chce. Wstyd dzieciom w oczy spojrzeć. Młodzi świeżymi dyplomami polerują bruk. Rodzina, mieszkanie Zapomnij...
Ileż trzeba goryczy i desperacji, żeby - jak szprotawscy bezrobotni - usiąść w pośredniaku i krzyknąć: Nie wyjdziemy!. Od razu zrobił się ruch: pojawiły się władze miasta, powiatu. Nawet pani senator, która zadzwoniła po wojewodę. Wojewoda też prawie dojechał. Powiedział, że rozumie problemy bezrobotnych i po ludzku im współczuje...
Po ludzku to 80 tys. bezrobotnych Lubuszan chciałoby żyć.
Ale zakłady częściej zwalniają, niż przyjmują ludzi. Urzędnicy z pośredniaków rozkładają ręce, bo nie dostają z Krajowego Urzędu Pracy pieniędzy na roboty publiczne, staże absolwenckie itp. Stopa bezrobocia w Lubuskiem przekroczyła 20 proc. i zapewne w tym roku będzie jeszcze wyższa. To już nie tylko statystyka, to dramat.
Aby stworzyć nowe miejsca pracy, firmy potrzebują oddechu: tańszych kredytów, niższych podatków, mniej rygorystycznego Kodeksu pracy. A nie rządowego programu walki z bezrobociem, który daje robotę tylko stołecznym urzędnikom - przy przekładaniu papierów i informowaniu, że nie ma pieniędzy.
Wkrótce atak na armię bezrobotnych przypuszczą politycy, bo prawie 3-milionowy elektorat wart jest grzechu. Wysłuchamy programów walki i przeciwdziałania. Walki o Sejm i Senat, przeciwdziałania zwycięstwu rywali.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska