Prokurator sprawdzi Rynek w Głogowie

O tym, że coś z tą ulicą jest nie tak, radny alarmował władze miasta już w połowie stycznia. Na sesji wyliczał wady tej ulicy, podkreślał przede wszystkim fatalny stan bruku. Wskazywał także na złe wykonanie prac. Faktycznie, gołym okiem widać, że ulica jest nierówna, a chodniki przy kamieniczkach fatalnie wykończone.
- Czy nie doszło tu do jakiegoś oszustwa? - pytał radny na sesji. - Bo przecież widać jak na dłoni jak kiepski jest stan położonego bruku.
Bruk na ulicę na Rynku miał pochodzić z ulicy Budowlanych. - Porównałem stan kostki z ulicy Budowlanych, posługując się fotografiami - mówił Majewski. - Ewidentnie widać różnice między dobrym starym brukiem z tamtej ulicy, a tym co położono na Starym Mieście. Dostałem informację od pewnego mieszkańca miasta, że kostka wysokiej jakości z ulicy Budowlanych jeździła po Głogowie, ponoć trafiła do osób prywatnych, a na ulicy Rynek za Ratuszem została położona kostka dużo gorsza z jakiegoś odzysku.
Wtedy wiceprezydent Leszek Rybak, zapewniał, że jemu nic nie wiadomo, by doszło do kradzieży i zamiany bruku. Wyjaśniał, gdzie i jak kostka była złożona.

- Sądzę, że nie byłoby problemu, gdyby władze, a szczególnie Leszek Rybak należycie dbali o interes miasta - mówi radny Majewski. - Zamiast mnie wyśmiewać i poniżać, powinni sami zainteresować się sprawą.
Radny złożył doniesienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa podczas budowy tej ulicy. - Wszczęliśmy dochodzenie w tej sprawie - poinformowała prokurator rejonowa Liliana Łukasiewicz. - Teraz czynności prowadzi głogowska policja.
Do zadań policji na pewno będzie należało sprawdzenie, czy faktycznie na Rynku położony został stary, ale wysokiej jakości bruk z ul. Budowlanych. Ale jeżeli okaże się, że nie, to wtedy trzeba będzie ustalić, dlaczego tak się stało i kto ewentualnie maczał w tym palce.

Baza firm z Twojego regionu