- Skandal! - denerwuje się właściciel zielonogórskiego baru. - Dostałem pismo, w którym każą mi płacić za odbiór makulatury, szkła i plastiku. To ja dziękuję bardzo za taką ekologię!
Do blisko 200 zielonogórskich firm i instytucji trafiają właśnie pisma dotyczące zmian przy odbiorze segregowanych odpadów. - Zasady zmieniają się od lipca - zapowiada dyrektor zakładu komunalnego Wojciech Janka.
Od lipca przedsiębiorcy mają płacić za kontenery i wywóz odpadów segregowanych. Jak głosi pismo, które otrzymaliśmy od jednego z przedsiębiorców (imię i nazwisko do wiadomości redakcji), ceny nie są niskie. 16 złotych miesięcznie lub nawet 61,50 zł za sam pojemnik i 108 złotych za wywiezienie odpadów. A dotychczas firma komunalna rozbiła to w ramach edukacji ekologicznej. Tak się jednak tej ekologii nauczyliśmy, że aż zrobił się z tego kłopot.
Niedawno pisaliśmy, że potrzeba coraz więcej pojemników na takie śmieci, a teraz jeszcze opłaty...
Możesz dowieźć sam...
- Wprowadziliśmy opłaty, bo pieniądze, które otrzymywaliśmy ze sprzedaży surowców wtórnych w żaden sposób nie pokrywały kosztów kupna specjalnych kontenerów, wywozu odpadów na wysypisko i ich segregacji. A teraz jeszcze pięciokrotnie wzrosły opłaty środowiskowe - tłumaczy szef zakładu komunalnego. - W niektórych miejscach do pojemników wrzucano też inne śmieci. A jeśli ktoś będzie płacić, na pewno zadba o to bardziej.
Dyrektor przypomina też, że można opłat uniknąć. - Jeśli ktoś przywozi do zakładu surowce wtórne, np. makulaturę lub folię, to przecież za nie płacimy. Nawet 400 złotych za tonę - wylicza W. Janka.
Segregacja nadal tańsza
Wprowadzenie opłat za segregowane odpady to nowość nie tylko w Zielonej Górze. - W Poznaniu takich opłat nie ma i to jest właśnie nowa zasada - mówi Rafał Łopka z biura prasowego urzędu miasta. - Kiedy była odpłatność ludzie nie segregowali śmieci. Teraz jest inaczej.
- My pewnie też wycofalibyśmy się z segregacji, gdyby trzeba było dodatkowo za to płacić - mówi szef Zielonogórskiej Spółdzielni Mieszkaniowej Henryk Skrzypczak.
Nowe opłaty nie dotyczą jednak ani mieszkańców bloków, ani właścicieli domków jednorodzinnych. Tutaj zasady pozostają takie same. I jak zapewnia dyrektor Janka, większość sklepów, instytucji i restauracji, również zdecydowało się płacić za pojemniki na makulaturę lub szkło. - Wychodzi taniej - wylicza W. Janka. - Jeśli ktoś nie zamówi oddzielnych kontenerów, wyrzuca te śmieci do zwykłych, zielonych pojemników. A wywóz takich śmieci jest dwa i pół razy droższe.
Są jednak i tacy przedsiębiorcy, którzy rezygnują z kontenerów. - Nie dość, że udostępniam miejsce przy sklepie na takie pojemniki i pół osiedla wyrzuca tutaj śmieci, to jeszcze mam za to płacić - denerwuje się jeden z właścicieli sklepów. - Koniec tego dobrego!
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?