Spotkanie nie wymaga specjalnej rekomendacji, skoro grają mistrz i wicemistrz kraju. To zespoły które od dwóch sezonów są najsilniejsze w lidze. Mają największe budżety, wielkie ambicje i stale są głodne sukcesu. Dodatkowym smaczkiem jest to, że od trzech sezonów spotykają się w meczach o medale. Począwszy od 2011/2012, kiedy w pojedynku o brąz ówczesnny Zastal niespodziewanie pokonał faworyzowany wówczas PGE Turów Zgorzelec 2:1, przez czerwiec 2013 roku, gdy Stelmet Zielona Góra rozbił wręcz rywala wygrywając wszystkie finałowe mecze, a wynik 4:0 w finale był pierwszym takim w historii polskiej koszykówki. W ubiegłym roku Turów odbił sobie te niepowodzenia, pewnie pokonując zielonogórzan 4:2.
W tym sezonie lepiej wystartował PGE Turów Zgorzelec, który wygrał kolejno 11 spotkań i dopiero w ubiegłą sobotę uległ we własnej hali Treflowi Sopot 103:104. Ekipa ze Zgorzelca pokazywała ładny, skuteczny basket, także w Eurolidze, mimo iż wygrała tylko jedno spotkanie. Stelmet zaczął fatalnie. Grał słabo, nieskutecznie e i bez wyrazu. Efektem były trzy porażki i seria niepowodzeń w Eurocupie. Jednak kiedy Andrzeja Adamka zastąpił Saso Filipovski, w ekipie coś drgnęło. Przyszły zwycięstwa i coraz ciekawsza gra w lidze, także o niebo lepsza końcówka Eurocupu.Gdyby ten mecz odbywał się przed dwoma miesiącami faworytem byłby PGE Turów Zgorzelec. Sytuacja jednak się zmieniła. Siły są wyrównane, o tym kto będzie górą zadecydują niuanse i dyspozycja dnia. Jak się wydaje Stelmet Zielona Góra może wykorzystać atut własnej hali i zwyciężyć.
Co słychać u zielonogórzan? Zespół spokojnie przygotowuje się do meczu. Trener i zawodnicy doceniają klasę rywala.
- Turów Zgorzelec przegrał tylko raz - ocenił trener Saso Filipovski. - To bardzo doświadczony zespół i to chyba on jest faworytem. Nasi rywale mają dobry atak, rzucają ponad 100 punktów w wielu meczach, To świetny zespół z długą ławką i doświadczeniem z Euroligi. Czeka nas dobry test. Powalczymy i będziemy starali się zagrać najlepsze spotkanie w tym sezonie.
- Musimy zapomnieć o tym, co było i spróbować wygrać - dodał Adam Hrycaniuk. - To będzie największy sprawdzian do tej pory. Będziemy robić wszystko, żeby odnieść sukces. Nie chcę wskazywać faworyta. Będziemy czuli się lepiej, bo gramy u siebie, wesprą nas kibice i mam nadzieję, że dzięki temu będziemy grać lepiej. No, ale wszystko wyjdzie na boisku. Nie będzie to łatwy mecz. Turów to zgrana ekipa, z dobrymi wysokimi umiejętnościami. Ale wyjdziemy, będziemy starać się grać zespołowo, zwłaszcza w obronie. Na indywidualności nie zwracamy uwagi. Myślą przewodnią zespół. Razem przegrywamy i wygrywamy. Zrobimy wszystko, by odnieść sukces.
Czy to będzie jakiś wyjątkowy mecz dla Aarona Cela, który wcześniej grał w Turowie? - Nie, skąd - usłyszeliśmy od zawodnika. - Pojedynek jak każdy inny z tym, że z najlepszym przeciwnikiem w Polsce. Musimy zagrać naszą koszykówkę, to co nam ostatnio wychodzi, czyli mądry, nie za szybki atak i bardzo dobra obrona. To powinno nam pomóc odnieść sukces. Lubię takie mecze gdzie walczy się bardzo dobrymi zawodnikami. Sukces w takim spotkaniu smakuje szczególnie PGE Turów Zgorzelec zdobywa dużo punktów ale też dużo traci. Naszą regułą jest zatrzymywanie rywala na 70 punktach i postaramy się to utrzymać.
Warto wspomnieć, że w przeszłości trenerem PGE Turowa Zgorzelec był Filipovski. Szkoleniowiec stwierdził, że z każdego miejsca, w którym pracował, wynosił miłe wspomnienia. Także ze Zgorzelca. Zaznaczył jednak, że zrobi wszystko, by w niedzielę górą był Stelmet Zielona Góra.
Tak więc w zielongórskiej ekipie jest pełna mobilizacja . Zarówno trener jak i zawodnicy liczą na wspaniały doping. Obiecują, że będzie to ich najlepszy mecz w tym sezonie. Początek w niedzielę o 20.00. Relacja live na stronie wwwgazetalubuska.pl.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
