Przeczytaj też: Tragiczny wypadek pod Siedliskiem. Zginęły dwie osoby
Auto z nieznanych dotąd przyczyn zjechało na pobocze i uderzyło w drzewo. Jak relacjonowali świadkowie samochód "owinął" się wokół drzewa. Na miejscu zginęli dwaj pasażerowie, bracia w wieku 17 i 28 lat. 29-latek, który siedział wówczas za kółkiem, trafił do szpitala.
- Jest przytomny, lekarz wyraził zgodę na przesłuchanie - mówi Katarzyna Wojciechowska, zastępca prokuratora rejonowego w Nowej Soli. - Jeśli okoliczności wypadku po tych wyjaśnieniach będą wystarczająco jasne, być może prowadzący sprawę uzna, że nie będzie potrzeby powoływania biegłych. Pamiętajmy, że tym zdarzeniu nie uczestniczyły żadne osoby trzecie - tłumaczy prokurator Wojciechowska.
W tej chwili czekamy jeszcze na wyniki badań laboratoryjnych, m.in. na badanie krwi - dodaje.
Przypomnijmy, że zarówno ofiary, jak kierowca pochodzili z niewielkiego Radęcina. Zginęli dwaj bracia, a kierowcą był narzeczony ich siostry.
Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?