Pani Janina dodała: - Jeszcze wcześniej, kiedy rosły tu drzewa było ciszej. Kiedy je wycięto, by postawić plac zabaw jest znacznie gorzej. Każdy przejazd pociągu czujemy w mieszkaniu. Wydaje się, że ekrany mogłyby tu pomóc - przekonuje pani Janina.
Także Przemysław Sierżant mieszka w tym samym budynku. - Takie ekrany widziałem ostatnio w Sulechowie, mimo, że tam do mieszkań jest znacznie dalej niż u nas. Dlatego może warto się zastanowić, by kolejarze dla wygody mieszkańców, u nas też takie postawili. Byłoby wtedy znacznie ciszej - tłumaczył pan Przemysław.
Inicjatorem akcji na rzecz montażu ekranów wygłuszających jest Roman Trzebniak, mieszkający przy ul. Sikorskiego, także 40-50 metrów od torów i dodatkowo przejazdu kolejowego. Poinformował on nas: - Sąsiedzi zwrócili się do mnie, byśmy wspólnie zażądali od kolejarzy postawienia ekranów wygłuszających. Takie pismo chcemy wysłać do starosty powiatowego, by ten w naszym imieniu wszczął procedurę ich montażu. Myślę, że pomoc starosty byłaby tu bardzo cenna - usłyszeliśmy od Romana Trzebniaka.
Czytaj więcej w czwartkowym (9 kwietnia), papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej".
Chcesz wiedzieć kto zagra na Przystanku Woodstock 2015?**Przystanek Woodstock 2015: zespoły, kto zagra**
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?