- Maja się odnalazła dziś popołudniu. Niestety martwa. Zginęła na skutek wypadku. Wykluczam udział osób trzecich, wykluczam udział wilków. Bardzo proszę o niekomentowanie, moje serce pękło na milion kawałków" - napisała we wtorek na Facebooku właścicielka konika Ewa Mituta.
W poniedziałek, 6 stycznia, w południe zaczęło się ponowne przeszukiwanie łąk w pobliżu stadniny w celu wykluczenia lub obniżenia prawdopodobieństwa śmierci zaginionego kucyka o imieniu Majka. Informowała właścicielka stadniny: Kto może pomóc i przejść się z nami po łąkach, rowach i zaroślach? Bez dzieci - nie wiadomo co zastaniemy. Oby nic... - apelowała na Facebooku.
Konik zaginął w nocy z 31 grudnia na 1 stycznia. O północy konie były pod opieką właścicieli. Nie panikowały. Patrzyły w stronę fajerwerków.
Pisaliśmy o poszukiwaniach:Ze stadniny koni zniknął kucyk. To karmiąca matka. Jej córka jest osowiała, szuka jej w stadzie. AKTUALIZACJA
ZOBACZ TEŻ:
Rzeź w lubuskich lasach. Myśliwi zabiją ponad 2 tysiące dzików. Jest rozporządzenie wojewody
NOWA SÓL Dziecko ranione petardą w sylwestra trafiło do szpitala
POLECAMY:
Pożar Słubice: Zginęły dwie osoby
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?